Berlin w trzech aktach
Berlin to trzeci z wydanych, a właściwie wznowionych i wydanych niedawno przez Egmont, komiksów znakomitego belgijskiego autora Marvano. Po dwóch opowieściach samochodowych nadeszłą pora na historię, w której pierwsze skrzypce gra miasto. To oczywiście tytułowy Berlin i losy związanych z nim ludzi stanowią fabułę tego albumu.
Berlin
W skład tego tomu wchodzą trzy historie. To cykl rozciągnięty na długie lata, każdą opowieść oddziela od kolejnej bowiem całkiem spory okres czasu. W pierwszej niemiecką stolicę widzimy właściwie tylko nocą. Skupia się ona na losach brytyjskich lotników, którzy w czasie II Wojny Światowej regularnie bombardowali to miasto. Ich marzenia, nadzieje, strach i chęć przeżycia splatają się na zawsze z berlińskim niebem.
Drugi album opowiada o losach jednego z pilotów bombowców, któremu dane było przetrwać wojenną zawieruchę. Tym razem lata on do podzielonego powojennego Berlina, aby zapewnić jego mieszkańcom żywność i szansę na przetrwanie we fragmencie miasta, które otoczone przez socjalistycznie Niemcy jest enklawą demokracji. Mur berliński dopiero powstaje, a lotnik o którym opowiada komiks zrzuca z własnej inicjatyw dzieciakom z samolotu słodycze. Przy okazji robi też oczywiście mnóstwo własnych, nie zawsze legalnych interesów.
Francja
Trzecia opowieść natomiast to historia pewnej śmierci, która choć wydarzyła się we Francji, wiele lat po wojnie, to jednak w zadziwiający sposób również spleciona jest z Berlinem. Jest ona na pozór bardzo różna od dwóch wcześniejszych. Czytajcie jednak uważnie, to naprawdę tylko pozory.
Warstwa graficzna
Sposób rysowania Marvano jest bardzo charakterystyczny. Proste, momentami wręcz pustawe kadry, spisują się znakomicie w fantastyce i w opowieściach, w których ja na przykład Bonneville pierwsze skrzypce grają maszyny. Obawiałem się, że w komiksie historycznym może okazać się, że nie wyjdzie to dobrze. Okazało się jednak, że na szczęście moje wątpliwości okazały się przesadzone. Jest bardzo przyzwoicie, a dzięki sposobowi rysowanie autora wstawki stricte historyczne wypadają naprawdę znakomicie.
Podsumowanie
Przyznam szczerze, ze z komiksu Marvano o Berlinie dowiedziałem się chyba więcej niż podczas wieloletniej nauki historii w szkole. Jego opowieść jest naprawdę wielowymiarowa, pokazuje to, co wydarzyło się w niemieckiej stolicy z wielu perspektyw. Widzimy spojrzenie aliantów, Niemców którzy właśnie przegrali wojnę i Rosjan, którzy w Europie po zakończeniu wojny grali w moim odczuciu jednak pierwsze skrzypce. Pozostało tak przez lata i chyba znowu ich pomysły jak urządzić nasz kontynent niestety zaczynają nam zagrażać. Zobaczymy, miejmy nadzieję, że już nigdy żadne miasto, ani żaden kraj nie doświadczą tego, co Berlin.
Info
Scenariusz: Marvano
Rysunki: Marvano
Do tramwaju: komiksów nie czytamy w tramwaju :)