[Zapowiedź wydawnicza] Kto zabił fabułę!?
W końcu pozwolili się pochwalić :)
22 czerwca na księgarskie półki trafi nowy, mam nadzieję, że udany, zbiór opowiadań kryminalnych. W jego skład wejdą historie przygotowane przez kilku blogerów książkowych, właściwie, aby być precyzyjnym, to przez dwóch blogerów i kilka blogerek. Do projektu zostaliśmy zaproszeni przez jednego ze znanych wydawców, od wielu lat obecnego na rynku, ale jeszcze nie wolno nam zdradzać, o kogo chodzi. Na szczęście są już trzy projekty okładki, choć wstępne, to jednak nadające się do prezentacji.
Każde z nas przygotowało jedno opowiadanie, moje nosi tytuł Ostatnia czwórka do Huty i oczywiście dzieje się w Krakowie. A zaczyna się tak:
Jerzy wpadł do wagonu przez pierwsze drzwi za motorniczym. Dzięki dużej determinacji, w wyścigu do ostatniego krzesełka udało mu się wyprzedzić stare kobieciny wracające z zakupów na Starym Kleparzu. Wszystkie ledwo idące, ciągnące za sobą wózki wypełnione świeżymi warzywami, jakimś cudownym sposobem zawsze po przekroczeniu drzwi tramwaju nabierały zadziwiającego wigoru. Ważne jednak, że zasiadł.
Ukołysany delikatnym skrzypieniem nowego Krakowiaka powoli zapadał w sen. Uśmiech wywołany przez wspomnienie kolegi Korneliusza delikatnie zmarszczył mu usta. W końcu, po tylu latach, pozbył się tego idioty ze swojego życia. Ten znajomy z pracy, nazywający się nieustannie przyjacielem, w końcu nie będzie mu już więcej zatruwał życia. Klawiatura, którą go zatłukł, okazała się świetnym narzędziem zbrodni. Dużo lepszym niż opasłe tomiszcze, którego planował pierwotnie użyć.
Zapraszamy do lektury :)
Credits: Zdjęcie na jednej z okładek pochodzi stąd.
W jakie słowo układały się odciski klawiszy na czole?
strxdrykseryhdrusrju
Jeśli trzymał za numeryczną, a uderzał okolicami Caps Locka. :D
To by była amatorszczyzna. Zakładam, że zostawił tylko klawisze, które mu były potrzebne do ułożenia napisu.
Własnego nazwiska? :D
No weź, opowiadanie musi mieć ze 30 stron, a nie tak, że od razu wiadomo kto zabił :D
Janek najpierw skieruje uwagę czytelnika na ten, jakże oczywisty, trop, a potem wykona taką woltę, że przebije nawet Johna Travoltę (tego z gifów z PF) :D
Travolta to mały Miki przy tym :)
uwielbiam Was!
klawisze w nazwisko :)))
Piotr, nie mogę, ujawniłbym za wiele, a ten napis to jeden z ważnych wątków :)
Cudownie!!! Czekam!!!! ps. będzie e-book?
Wydawca jeszcze się waha, my byśmy chcieli, ale nie do końca mamy na to wpływ ;)
Jak miło będzie zbierać autografy! ;-) :)))
Siedem sztuk na jednej, będzie co zbierać :)
No chyba, że kupisz siedem po jednej na autograf, obiecuję załatwić zniżkę ;)
Swoją drogą, jeżeli jutro byłoby to nadal aktualne, to wiem już, jakiej książki nie zobaczyłabym w serii morderczego Korektora :D
Możesz być spokojna, ON robił korektę ;)