Światy Dantego, czyli fantastyka w starym stylu
Anna Kańtoch to jedna z najbardziej znanych współczesnych pisarek związanych z nurtem fantastycznym, zdobywczyni Zajdlów, a równocześnie jednak autorka ciągle zaskakująca. Tym razem trafił do mnie zbiór jej opowiadań pod tytułem Światy Dantego i kolejny raz dostałem coś, co nie bardzo jestem w stanie jednoznacznie podsumować. Z całą pewnością mogę tylko powiedzieć, że spora część tego co nam zaserwowano spokojnie może zostać zaliczona do fantastyki w starym stylu. Identyczne poczucie zaciekawienia, zaskoczenia i takiego specyficznego łaskotania od środka w głowie miałem jak dotąd tylko podczas czytania antologii Rakietowe szlaki. Tudor to jakoś sensownie wyjaśnić, chyba, żeby przekonać się o co chodzi , to trzeba książkę po prostu przeczytać.
Nie będę próbował wam wciskać, ze wszystkie teksty są genialne, bo nie są, trzymają jednak zawsze pewien wysoki poziomo, nawet najsłabszy moim zdaniem Człowiek nieciągły. Opowiadania te nie są też lekturą przesadnie łatwą, lekką i przyjemną, bo autorka nie pozwala sobie na trywialne rozwiązania fabularne i eksploatowanie dawno już przebrzmiałych pomysłów. Pisze po swojemu i nawet powrót do jednego z jej pierwszych bohaterów, Domenica Jordan, okazuje się być zupełnie inny niż to, za co polubiłem jej prozę. Powiedzieć można, że ze wszystkiego, co znajdziecie w tym tomie najlżejsze gatunkowo są wprowadzenia do kolejnych tekstów, które serwuje nam Jakub ćwiek. Jeśli lubicie fantastykę w stary stylu, to zdecydowanie polecam, jeśli lubicie dobrą literaturę z odrobiną zadumy, też uważam, ze warto. A jeśli podobają się wam nieoczekiwane rozwiązania fabularne, to będziecie zachwyceni. Nie czyta się tego łatwo, ale mimo tego polecam, widać to zresztą w ocenie.
Na koniec jeszcze taka mała dygresja. W części książek pani Anny pojawiają się wątki kryminalne, w jednym ze wstępów Ćwieka pojawia się stwierdzenie, że gdyby Anna Kańtoch napisała kryminał, to z pewnością byłby on zdecydowanie lepszy niż średnia kryminałów pisanych w Polsce. Ostatnio znalazłem gdzieś informację, że będzie okazja to sprawdzić, czekam z niecierpliwość na łaskę, kolejną, tym razem kryminalną, książkę pani Anny
Informacja tramwajowa
Chyba nie warto, to książka z tych, które zasługują na czytanie z uwagą i wyłapywanie wszystkich pomysłów autora. Ale jeśli macie przed sobą dłuższą podróż, choćby krakowskim tramwajem numer 4 z Bronowic do Nowej Huty, to słuchawki na głowę i do czytania.
Podsumowanie:
Tytuł: Światy Dantego
Autor: Anna Kańtoch
Wydawca: Uroboros
Do tramwaju: tak, ale niekoniecznie
Ocena czytadłowa: 4/6
Ocena bezludnowyspowa: 6/6
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję księgarni internetowej
Będę miała na względzie, i ten kryminał też.
I to jest słuszna koncepcja !