Smokblog, czyli krakowski lokalny event i propozycja spotkania
W czwartek, kiedy w Krakowie szalał smog, wybrałem się na lokalną blogerską konferencje pod nazwą Smok Blog. Wejściówki nie były osiągalne od tak sobie, trzeba było się wcześniej zarejestrować, ale było warto powalczyć.W planie były cztery spotkania i pewnie potem jakieś after party, ale jako człowiek pracujący po trzecim musiałem wybyć i z integracji niewiele wynikło. Wiodącym elementem wystąpień były bardzo ostatnio popularne tematy, czyli pieniądze w blogosferze oraz monetyzacja bloga i choć o zarabianiu takich kwot o jakich wspomnieli występujący na książkowym blogu można raczej tylko pomarzyć, to zdecydowanie warto było się wybrać.
Organizatorzy świetnie skontrastowali ze sobą dwie pierwsze prelekcje.
Najpierw wystąpił Marcin Nowak z gdziewyjechac.pl, który mówił o blogowaniu jako o dodatkowym zajęciu, takim dzięki któremu można się realizować i wspomóc finansowo swoją pasję. Przy tej okazji usłyszałem, że według raportu polskiego stowarzyszenia blogerów najbardziej interesujące, inspirujące i budzące zaufanie treści na blogach traktują o podróżach, gotowaniu i modzie.
Jako drugi mówił Jan Favre ze stayfly.pl, który od jakiegoś czasu jest warszawskim słoikiem blogującym na pełen etat. Podczas jego wystąpienia okazało się, że takie blogowanie jako jedyne źródło utrzymanie to naprawdę ciężka robota.
Trzecie wystąpienie to Bartek Popiel z liczysiewynik.pl, który pokazał trzecią drogę, czyli połączenie bloga ze sprzedażą oraz promocją swoich produktów, czy treści. Coś takiego robi poza nim samym na przykład Monika Kamińska na blackdresses.pl.
Każde z wystąpień było na swój sposób interesujące, z każdego można było wynieść coś dla siebie, oczywiście było co nieco generalizowania i dzielenia się informacjami oczywistymi nawet dla średnio inteligentnej kozy, czy pawiana, ale uważam, że zdecydowanie nie był to wieczór stracony. Najbardziej logicznym dla mnie wariantem bycia blogerem jest ten o którym mówił Marcin, to oczywiście nie taka skala jak jego, ale ta droga właśnie idę. Nie wiem tylko, czy jestem na trzecim czy na czwartym miejscu w jego prywatnej rozpisce. Tutaj takie małe coś, co wydaje mi się najistotniejsze w jego wystąpieniu, może trochę za krótkim, bo organizatorzy mocno go poganiali.
Co jeszcze? Szkoda, że nie udało się z nikim dłużej porozmawiać, pogadałem tylko z Anią z bloga Recenzentka i dosłownie dwa zdania z Pawłem Opydo z Zombie samurai. Nie wszyscy wiedza, ale wybierał się on na nasze książkowe spotkanie podczas Targach, niestety obowiązki służbowe zmusiły go do wyjazdu w tamten weekend do Warszawy.
Przy okazji Smogbloga naszły mnie dwie refleksje. Po pierwsze mam na tych spotkaniach coraz większe wrażenie, że z blogerami zaczyna być jak ze sportowcami. Bloga prowadzi coraz szersze grono ludzi, coraz więcej z nich chce na tym zarabiać. Ale z tej chmary przychodzącej na konferencje sukces osiągnie tylko jedna, góra dwie. Wiem, że to oczywista oczywistość, ale chęć zarabiania pieniędzy na tym jest jakby coraz większa.
Drugie co przyszło mi na myśl, to to, że chyba pora spróbować czegoś niekonwencjonalnego, jeszcze nie wiem czego, ale cały czas główkuję. Może coś wpadnie mi do głowy.
A teraz z innej bajki.
Na spotkaniu po Targach pojawiła się spora grupa nowych twarzy, ale niestety nie udało się z nikim za wiele porozmawiać. Może byśmy się tak w krakowskim gronie spotkali ponownie? Chyba nic ostatnio się nie odbyło, no chyba, ze mi umknęło :)
Proponuję ostatnią niedzielę listopada to będzie 29-ego. Może ktoś ma pomysł na jakąś ciekawą miejscówkę? Zrobimy sobie takie poobiednie nieformalne pogaduchy o książkach.
Fajny termin, jestem za :) Tylko nie wiem jak z miejscem… może te Smakołyki bo już je trochę osób kojarzy i mniejszą ilość osób pomieści? Nie znam się, mało chodzę po knajpach.
Byloby cudownie, wole mniejsze spotkania, dzieki za zaproszenie! Sprawdze termin i zaproponuje miejscedo jutra, na razie tak na szybko:)
oooo jak bym chciała wpaść. Ale czy mnie Rodzinka puści w jedyny wolny weekend tuż po urodzinach…
Moglibyśmy zaglądnąć z Tarnowa, ale lepsza byłaby sobota (Wszak w poniedziałek trzeba do pracy).
Ja bardzo chętnie, tak na spokojnie :). https://pl-pl.facebook.com/cudownelata/ mają dużo miejsca i różne takie grupy tam spotkania miewają.
http://wanilia-pieprz.pl też ładnie i jak nie wieczór gier planszowych sporo miejsca
Akurat co do tej miejscówki to mam poważne zastrzeżenia – byliśmy tam raz na biblionetkowym spotkaniu… Dosyć drogo, jedzenie mocno takie sobie a obsługa całkiem nieogarnięta. Na kawę trzeba było czekać ponad 20 minut pomimo, że w lokalu było ledwie parę osób.
Kasia już pisała o tym na FB, odrzucone.
Z uwagi na warunki atmosferyczne proponuję zmianę nazwy na SMOGblog.
Mam nadzieję, że to ostatni SMOGblog, tak złe powietrze jak wtedy w czwartek, było trzy lata temu.
Też bym się chętnie dołączyła. Proponuję Kolanko :)
PS. Czy jest już jakaś grupa na fejsie, na której można śledzić szczegóły spotkania?
Z Kolankiem chyba jest ten kłopot, że trzeba płacić za rezerwację. No chyba, że coś się zmieniło.
A na FB jest wydarzenie Spotkanie krakowskich blogerów książkowych
Coś link nie działa
Niestety to moje drugie wydarzenie na FB, okazało się, że źle je ustawiłem, jest prywatne. Prosiłbym o kontakt na priv
O, pierwsze słyszę o takich praktykach. Szkoda, bo ich naleśniki są genialne :)
Potwierdzam, link nie działa :(
Niestety to moje drugie wydarzenie na FB, okazało się, że źle je ustawiłem, jest prywatne. Prosiłbym o kontakt na priv
Szkoda, że nie mogłeś zostać dłużej :). Po prezentacjach było sporo więcej czasu, żeby pogadać z blogerami :)