Warto zajrzeć 43 – jezioro, kukułka i Ałbena
Zapraszam w niedzielne przedpołudnie, na pewno coś znowu znajdziecie.
- Podrzucone i nad wyraz ciekawe, pomysł ministerstwa wydaje mi się, delikatnie mówiąc, nietrafiony.
- Idzie wiosna, marzec w kalendarzu, a niektórych mimo tego chwycił Mróz.
- Carte Blanche – jest książka, jest film, czy w notce jest potencjał sprawdzić musicie sami.
- Kukułeczka kuka, czyli chyba w końcu przeczytam tę Rowling :)
- Ałbena Grabowska pojawia się co jakiś czas niczym kometa na blogach, chyba ma spore grono fanów.
- 6/6 to chyba całkiem niezła ocena i to dla książki o jeziorze.
- Książka na pewno nie dla mnie, ale przyznam szczerze, że test mnie urzekł :)
Zapraszam za tydzień.
Muszę się przyznać, że zawsze z niecierpliwością czekam na posty z tego cyklu. ;)
Za tydzień będzie znowu w sobotę, bo coś za dużo polecanek w niedzielę się zrobiło :)
Super. Zresztą do Ciebie i tak zaglądam, żeby sprawdzić co, gdzie i kiedy. ;)
Bo proste testy są najlepsze (;
Jeśli tylko są udane :)
A to Ty jeszcze tej Rowling nie czytałeś? Nie może być!
Przypomniałeś mi o Carte Blanche, które mam w audiobooku. Napaliłam się na egz. rec., mam na telefonie… I co? I przegrywa z muzyką od instruktorki.
Pech, czy świadome działanie ? ;)