Pożyczalscy – urocza ramotka? Ależ skąd!
Kłopoty rodu Pożyczalskich Mary Norton to jeden z najbardziej klasycznych tytułów dla dzieci, to książka zakorzeniona w kulturze tak mocno, że nawet prezenterowi najpopularniejszego programu telewizyjnego Top Gear, Jerememu Clarksonowi zdarzyło się na nią powoływać. Chyba wszyscy o niej słyszeli, a starsze pokolenia z pewnością czytały. Teraz może jest odrobinę zapomniana, zupełnie nie wiem dlaczego, ale wydanie w jakim proponują ją Dwie Siostry z pewnością warte jest uwagi.
Rodzina Pożyczalskich mieszka sobie spokojnie pod podłogą w kuchni, jeśli czegoś im brakuje ojciec rodziny, Strączek, wybiera się do świata dużych ludzi i pożycza co trzeba. W trakcie takich wypraw najgorsze co może się przydarzyć to być widzianym. Kiedy Arrietta, jedyna córka, wyjdzie z nim pierwszy raz z bezpiecznego mieszkanka wszystko się zmieni.
Kiedy czytałem te książkę pierwszy raz potraktowałem ją li tylko jako sympatyczną opowiastkę przygodową dla dzieci, sam zresztą wtedy miałem pewnie ze 12 lat i była to zdecydowanie odpowiednia lektura. Teraz kiedy sięgnąłem po nią ponownie, okazało się, że nie jest to wcale trywialna historia o małych ludkach. Mamy tu dorastanie, potrzebę wolności, wybieranie przez młodych swoich własnych ścieżek i lęk przed nieznanym, wszystko zaserwowane w znakomity sposób. Dodatkowo Pożyczalscy należą do tych tytułów, które jak dla mnie nie starzeją się. Mimo tego, że od napisania książki minęło ponad 60 lat, to nadal czyta się ją z ogromna przyjemnością, język nic a nic się nie zestarzał, fabuła również nie ma jakiś mielizn niezrozumiałych dla współczesnego czytelnika, a odrobinę trudniejsze słownictwo wyjaśnione jest w przypisach.
Wydanie które wpadło w moje ręce zostało okraszone ilustracjami Emilii Dziubak, słowo które do nich najlepiej pasuje to zachwycające. Piękne, magiczne, bajecznie kolorowe, wyjątkowo udane i jeszcze całe mnóstwo utrzymanych w podobnym tonie epitetów. Do tego dochodzi jeszcze twarda oprawa i szycie, dzięki temu mamy idealną książkę do której będziemy mogli wrócić sami za czas jakiś, a potem przeczytać ją z dzieckiem, a nawet z wnukiem, u mnie trafia na półkę z napisem absolutnie nie pozbywać się z domu.
Podsumowanie:
Tytuł: Kłopoty rodu Pożyczalskich
Autor: Mary Norton, Ilustrator: Emilia Dziubak
Wydawca: Wydawnictwo Dwie Siostry
Ocena : 6/6
Dla kogo: dla każdego
Pamiętam bajkę i jakoś specjalnie za nią nie przepadałam, za to jak mi coś „zaginęło w akcji”, to zawsze wszystko zwalałam na Pożyczalskich XD
Znaczy jakiś pożytek z nich jest ;)
Bardzo się cieszę, że została wznowiona książka o Pożyczalskich, bo od kilku lat chciałam ją przeczytać. Wszystko zaczęło się kiedy obejrzałam film na podstawie tej książki w reżyserii Hiromasa Yonebayashi z genialną muzyką Cecile Corbel . Polecam!
Poszukam, jak dotąd znalazłem tylko ten w reżyserii Petera Hewitta
Właśnie zamówiłam ;)
I to jest słuszna koncepcja ! Ja planuję wkrótce kolejne części.
Seria mojego dzieciństwa :) Uwielbiam ją!
Ech, te ilustracje. Przepiękne.
Ramotka! Pierwsze słyszę:)
Dla niektórych tak :)