Janusz Korczak – Jest taka historia
Janusza Korczaka najwięcej ludzi kojarzy za sprawą jego książki Król Maciuś Pierwszy, trochę też słyszało o tym, że był pedagogiem i wraz ze swoimi podopiecznymi zmarł w obozie zagłady. A jaka była codzienność tego wielkiego człowieka?
Jest taka historia to kolejny tytuł z serii Wojny dorosłych – historie dzieci Wydawnictwa Literatura. Mimo tego większość książki autorka, pani Beata Ostrowicka, postanowiła poświęcić przedwojennym losom Panadoktora. Nie, to nie błąd, podopieczni Korczaka mówili o nim Pandoktor, jednym tchem, bez pauzy. Narratorem historii jest babcia Frania, która opowiada o swoim dzieciństwie choremu wnukowi Jankowi, chłopiec zna jej losy doskonale, ale nadal chce słuchać o tym, jak żyło się w „Domu Sierot”.
Metody wychowawcze Janusza Korczaka do dziś robią wrażenie, wtedy, w przedwojennych czasach musiały być naprawdę bardzo nowatorskie i rewolucyjne. Jego szacunek do dzieci i umiejętność traktowania ich naprawdę „po dorosłemu”, z pełną odpowiedzialnością i zrozumieniem były imponujące. O tym właśnie jest ta książka.
Oczywiście nie byłaby to kompletna historia, gdyby autorka pominęła sprawę marszu dzieci i ich opiekunów z getta do pociągu, który zawiózł ich do Treblinki. Smutne zakończenie, ale nie zawsze w życiu można liczyć na happy end.
Kiedy szukamy czegoś o wychowywaniu dzieci, o tym jak lepiej dogadywać się z naszymi latoroślami, prawie na pewno trafimy na jakiś ślad Janusza Korczaka. Często są to jednak teksty tylko podszywające się pod tego wybitnego pedagoga. Jeśli jednak chcielibyście od czegoś zacząć, to ta niepozorna książeczka z pewnością będzie pomocna, szacunek, odpowiedzialność i miłość, to chyba najważniejsze.
To wszystko uzupełniają ilustracje Joli Richter-Magnuszewskiej, które tym razem najlepiej określić jednym słowem. Idealne.
Polecam dla mniejszych, ale przede wszystkim dla większych ludzi, zdecydowanie.
Tytuł: Jest taka historia, opowieść o Januszu Korczaku
Autor: Beata Ostrowicka, Ilustrator: Jola Richter-Magnuszewska
Ocena : 5+/6
Korczak to wspaniała postać. Dobrze, że wciąż się o nim pisze.
Nie tylko pisze, także czyta :)
O Korczaku dla dzieci zdecydowanie lepszy Pamiętnik Blumki, Ostrowicka momentami przegadała tekst.
Zanotowane, poszukam w okolicznych bibliotekach
Znakomitym uzupełnieniem „Pamiętnika Blumki” (który jest wspaniały) jest „Ostatnie przedstawienie panny Esterki”. Jedno jasne, drugie mroczne. Ale jedno i drugie szczere i przejmujące.
Przy czytaniu tego drugiego podpierałam się jeszcze biografią Korczaka.
Dzięki, zerknę