Warto zajrzeć 40 – Yeti, Ziemia i zakładki
Czterdziecha, za chwilkę numerek Warto zajrzeć dogoni mój wiek ;)
- Ten blog był tydzień temu, ale nie moglem się powstrzymać. Tym razem o zakładkach.
- Hm, czy facetowi wypada sięgać po kryminał i romans w jednym? Zaczynam się zastanawiać.
- Bardzo ciekawie o Zamojszczyźnie i to nie jest książka Pani Janko.
- Mnie ten cykl zupełnie nie podszedł, ale pewien Pan sięgnął po drugi tom i pisze, że nawet nawet, tylko może koniec niekoniecznie.
- To chyba nie jest książka o Yeti ;)
I dwa filmy
- Pierwszy o królu, coś ostatnio Stefan częściej jakby pojawiał się w blogosferze.
- Drugi o tym, jak pewna blogerka chce być Czeszką no i o bibliotekach też.
Do zobaczenia, może za tydzień ? ;)
„Pewien Pan sięgnął”, uch. Pewien pan sięgnie też po trzeci tom, skoro już w niego zainwestował własną żywą gotówkę.
Dzięki za dobre słowo, tylko kim, u licha, jest pani Janko?! :-)
Marlow, to autorka modnej obecnie książki o Zamojszczyźnie. Mam dziwne przeczucie, że miałbyś na jej temat coś do napisania. Pożyczyć Ci? :D
Ty tylko wyśmiać i wyszydzić! Co za człowiek! :-) Przede mną jeszcze drugi tom Klukowskiego (lata 1944-1959) więc mógłbym mieć przesyt, zwłaszcza że nigdy w tamtych stronach nie byłem. Poza tym skoro powieść jest modna, to nie wątpię, że doczekała się już paru „miodzio recek” a mi jakoś ciężko idzie utrzymywanie się w tej tonacji, choć robię co mogę :-)
Więc przydałaby się przeciwwaga dla tego całego miodu, ale nie zmuszam, Klukowski to klasyk.
To może Ty byś tym razem dał odpór :-)
Ha! Ja już mam pierwszy szkic odporu napisany :P
To w takim razie będę wyczekiwał go z utęsknieniem bo zapowiada się niezła zabawa :-)
Ze względu na osobisty wymiar książki nie można urządzić szczególnie hucznej zabawy, zresztą temat nie do kpin.
To faktycznie zmienia postać rzeczy.
Ależ mi się porobiły zaległości w czytaniu blogów. Nawet tekstu Zacofanego jeszcze nie czytałam, ale to też pewnie dlatego, że wyciąga jakieś „cosie” nie z mojej bajki. ;)
A jaka jest Twoja bajka, to się poprawię? :P
Ann! To jest karygodne!
Mnie możesz nie czytać, ale Zacofanego? Chłop jeszcze nerwicy dostanie ;)
Czytelników ci u nas dostatek, ale i tego jednego przyjmę jako wróżbę zwycięstwa…
Janek nie martw się. Pewien Pan napisał, że następne wpisy o tym cyklu będą za fortepianem, tfu… płatne;-) Łatwiej będzie nie zaglądać:-) I nie wywołuj książkoszczuja z …z czego się książkoszczuja wywołuje?, z biblioteki? z blogosfery?, bo jak opinia będzie pozytywna, to parę osób, w tym ja będziemy musieli to przeczytać. Wiesz słowo się rzekło książka przy oczach ;-)
Dobrze, że Ty czytasz te blogi, bo ja nie mam czasu i mogę przyjść na gotowe:-D
Nie marudź szczuju, tylko pisz te szczujące wpisy ;)
Za godzinę będzie :-D
NO! :D
Niech „pewien pan” sięga, czemu inni mają być w tym sięganiu osamotnieni ;).
Obiecał nawet, że i trzeci przeczyta :D