Co zrobić, aby polecił Cię duży bloger
W Polsce można znaleźć już całkiem sporo blogujących na poważnie. Takich z ogromną ilością odsłon i tysiącami czytających. Wiadomo, że prawie każdy mniejszy bloger chciałaby, aby taki duży bloger go polecił. Jak to zrobić? Przyznam szczerze, że nie mam zielonego pojęcia, tytuł jest tylko podstępem, aby was zwabić. Tramwaj jak dotąd nie trafił na reading list kogoś ze 150 tys UU i pewnie tak pozostanie, bo na zapłacenie mnie nie stać, a organicznie nikt tak wielki chyba nie poleca książkowych. Ale jeśli już przyszliście i chcielibyście pojawić się w sobotnim Warto zajrzeć, to zapraszam do podsyłania linków, czy to w komentarzu, czy mailowo.
Pozdrawiam i życzę udanego dnia. Przepraszam za małego psikusa :)
Nie czuję się blogerem, ale jestem duży, więc jak chcesz mogę Cię polecić. A komu? :D
Mnie go poleć. Potem pomyślimy, co dalej robić :P
ZwL polecam Ci Janka. Masz go czytać! To też polecenie :P
Bazyl nie polecaj, ZwL jest co najwyżej średni. Widziałem go w na żywo i jakby przyszło do ważenia, to ja jestem chyba większy :)
Czuję, że Janek został mi polecony. Będę go czytał i o niego dbał, żeby mu rosło.
Tylko nie za bardzo, bo mu jeszcze web pęknie. Strona web. Od odwiedzających, rzecz jasna :P
Jak pęknie, to trudno. Jeden konkurent mniej :P
Czytałeś ostatnio Sun Tzu czy masz wrodzone zdolności taktyczne? :D
W ramach rekompensaty za to niecne zwabienie mnie tutaj, bardzo proszę o 20% udziału w linkach z przyszłego Warto zajrzeć :P
Zaklepane, jeden z pięciu linków to będzie kącik z książką :)
Yes! Yes! Yes!
Szybko szybko, nim nie schudnę, jestem całkiem sporą blogerką, też Cię mogę polecić :)
Elu no co ty!
A polecać możesz jeśli tylko masz ochotę :)
Ja odkąd biegam, to raczej maleję, więc nie wiem, czy sobie życzysz, żeby cię polecać ;)
Polecać zawsze i wszędzie !
A skoro otwarłyście na nowo podwoje bloga, to was polecę w sobotę z przyjemnością :)
Ktoś rozprowadza na obiekcie podróbkę napoju magicznego: wygląd ten sam, smak ten sam, ale to nie napój magiczny, to zupa jest z brukselek!
Laro!
Widzę, że Asteriksa się ostatnio oglądało :)
Ja ten film to już na pamięć :D Ale w ten łikend owszem i był Asterix :D
Stworzyłem demona ;)
No ale masz swojego prywatnego demona :D Demona, który nie funkcjonuje od pon do pt, póki nie usłyszy piosenki w tramwaju. Czy ktoś się jeszcze może pożalić WRÓĆ pochwalić takim osiągnięciem?
Nikt, jesteś jedyna w swoim rodzaju :)
Ech ty, a już miałam gratulacje i kosz z owocami słać… A figę! :P
Do mnie na razie nie warto, ale jakby co, to ile pieniędzy mam szykować :D
Marta słać gratulacje zawsze można !
A jak tylko popełnisz jakiś tekst w tym tygodniu to podrzucę, w Twoim przypadku bezkosztowo.
Hahaha, daj znać za jakiś tydzień, czy ten post zebrał rekordową liczbę odsłon :D
Trochę smutne jest na razie to, że po przenosinach rekordowy jest ten o bólu dupy ;)
A dziwisz się? Myślę, że trafiają na niego poszukiwacze zupełnie innych niż książkowe, treści internetowych ;) :D
To na pewno, ale wolę nie wiedzieć czego szukają ;)
Piękny chwyt! Podoba mi się :D
Staram się, ale zgłoszeń mało :)
:D
a to mnie rozbawiłeś, cieszę się, że zaczęłam tu zaglądać :)
Cieszę się, że zaglądasz! :D
Też jestem duża :) I jak tylko jest okazja to Cię polecam :)
No to super, polecasz mnie ty, poleca mnie największy znany mi prawie bloger czyli Bazyl. :)
Świetnie !
@Bazyl: tu Ci odpowiadam, bo się skończyło miejsce. Jestem urodzonym geniuszem w dziedzinie taktyki i strategii :)
Wystarczy kliknąć ostatnie Reply w wątku i miejsce się znajdzie :P Zapamiętać: taktyk nie informatyk :P
A guzik, miejsce się znajduje, ale nie pod ostatnim komentarzem :P Janek, przedłuż możliwość dodawania odpowiedzi do odpowiedzi.
Chyba coś spsuliśmy na amem, bo komenty wyprostowało :)
Odpsułem.
Popsuliśmy komentarze :D takie jesteśmy duże psuje. My się zawsze cieszymy, jak nas ktoś poleca, duży czy mały, bez znaczenia :)
Już odpsute :)
Figlarz, hehe.
Hahaha:) Ja widzę, że ten bloger już jest sławny – czytałam DV:) pozdrawiam