Najlepsze blogi w lipcu – dziękuję wam bardzo
Przyznam szczerze, że tytuł jest odrobinę prowokacyjny, ale zależało mi na odrobinie waszej uwagi dla tego wpisu. Dlaczego? Ano dlatego, że chciałem podziękować wszystkim, którzy linkują Tramwaj, wspominają o nas we wpisach, wrzucają do bazy linków albo do blogrolla. Dlaczego teraz o tym piszę? Minął właśnie pierwszy cały miesiąc od przenosin i statystyki WordPressa, które są dużo dokładniejsze niż Bloggera pozwoliły na to, żeby móc napisać ten tekst.
Największa ilość odwiedzających trafia do Tramwaju od Joanny z Moje Waterloo. To jedyny nieksiążkowy blog w zestawieniu, kłaniam się pięknie. Następne w kolejności odsyłających to blogi, które w blogosferze książkowej obrosły już legendą, pozwoliłbym sobie nawet na odrobinę przesady i nazwał je ojcem i matką blogosfery książkowej (no dobra, może do tytułu ojca aspiruje jeszcze Krytycznym okiem, ale Panie z Kadr przestały go czytać). Są to Beznadziejnie zacofany w lekturze i Miasto książek, czyli jakość sama w sobie. Zacofany oczywiście skomentuje, że się podlizuję, ale proszę mi tu niczego nie imputować, ten kto czytał jego i Paulinę, wie, że rację mam i już. Dziękuję wam bardzo, że dane nam było trafić z linkiem gdzieś na wasze strony.
Następne w kolejności przypadkowej są :
Krakowskie czytanie – kurczę Viv wydało się, czemu Cię namawiam do pisania
Czytanie przy kominku – dzięki Aine
Kącik z książką – Kasia polecam się nie tylko przy kolejnych tomach weterynarzy
Śmieciuszek życiowy – To tyle Bazylu w sprawie twojego blogowego umierania :)
Tyle w zestawieniu odsyłających jest blogów, dziękuję wam wszystkim bardzo, że zdarzyło się wam, może przypadkiem, zareklamować tramwajowe teksty.
Czytam ZWL i Miasto Książek – rację masz i już! :)
Jest mi bardzo miło!
Mnie jest miło, że jestem w blogrollu :)
Trudno, żebyś nie był, doprawdy :P
O pardą, źle się podpiąłem. Proszę o usunięcie moich komentarzy w tym wątku :)
Eee tam, zostawię :)
To jest minus przeprowadzki bloga, brak przycisku usuwania komentarzy :P Człowiek jest zdany na dyktaturę autora.
Blogroll bez tramwaju to wybrakowany by był i już!
Nawet umrzeć człowiekowi spokojnie nie dadzą :P
Świnie z tych blogerów no nie? :)
Psiekrwie. Świnia przyjemny zwierz :)
Zawsze się uważałem co najwyżej za wnuka blogosfery, a nie ojca, bo lat mam za mało :P Ale OK, chwal, chwal, może i u mnie słupki poszybują :D
No co ty? Książkowi w większości nie mają słupków tylko błąd statystyczny :)
Nie mam pojęcia o statystyce, ale u mnie jednak słupki. Niewysokie, ale słupki :D
Dlatego pisałem o większości a nie o wszystkich :)
Cierpliwością i pracą blogerzy w słupki się bogacą :P
Trochę ten wykres nic mi nie mówi :) Czy mam rozumieć, że przez miesiąc od przenosin Tramwaj przwiózł przeszło 3 miliony pasażerów?!
No co ty?! To li tylko wykres ilustracyjny, a nie rzeczywiste wartości, nie jestem popularną blogerką modową :)
Jużem się przestraszyła. Bo martuuha mawia, że ja jestem nisza nisz. A przy czymś takim okazałoby się, że raczej wyrostek robaczkowy, oglądany przez odbyt.
No weź nie żartuj, ty niszy nisz nie widziałaś :)
Ja też się polecam w kwestiach nie tylko weterynaryjnych :) A czytam Cię chętnie i często, więc pewnie dalej będę nabijać słupki oglądalności :)
Chyba w kwestii fantastyki mamy zbyt podobny gust, a kryminałów mam totalne zatrzęsienie. Cieszę się że zaglądasz i komentujesz :)
No właśnie… szkoda, że nie chcesz się pozbywać fantastyki kosztem romansów :D
Na przykład WSZYSTKICH Łukjanienek ;)
BARDZO dobry pomysł. Przemyśl go jeszcze! (Brudnopis i Czystopis łaskawie pozwolę Ci zostawić, bo już udało mi się je zdobyć ;))
Jakby komuś umknęło na Facebooku :)
Nie umknęło, takie rzeczy nie umykają, ale szukam właśnie Twojego adresu ;)
Kolejka jest spora :)
Miło wiedzieć, że się jeszcze do czegoś przydaję ;) Taki niewinny cytacik tu czy tam, a wartości rosną :D
No pewnie :)
No gratuluję, gratuluję :)
I zgrzytam zębami z zazdrości…
Nic, bedę się lansić Twoim kosztem – że znam, nawet osobiście, takieo celebryta ;)
Eee, że co? Przyznam szczerze, że ze mnie taki celebryta jak z koziej d..y cygarniczka :) .
A obrazek to bynajmniej nie moje statystyki :)