Książki!
Może się już czymś z tego chwaliłem, ale skleroza już mnie zaczyna dopadać :) Ostatnie nabytki prezentują się całkiem przyzwoicie.
Kupki są trzy, ebooków nie wrzucam, bo kilkukrotne fotografowanie kindla wyglądałoby dziwnie :)
Kupka pierwsza, dziecięca
Mikołajek już był, Baśnie braci Grimm się czytają, Tappi za nami, ale jeszcze nie opisany.
Kupka druga SF
Tylko dwa tytuły, bo reszta na czytniku, a Księżyc nad Soho fociłem niedawno.
Kupka trzecia kryminalna i zaskakująca
Dwie Śliwki, które kupiłem przypadkiem na promocji Świata Książki 1+1 gratis, nowy Hercules Poirot, którego strasznie się boję i Alice Munro które Literackie wysłało mi przez pomyłkę. Wypada facetowi czytać Munro?
Będzie co czytać :)
Dlaczego uważasz, że WL przez pomyłkę ci Alice Munro podesłało? Wypada czytać ;-)
BTW monitor, smartphon, papierowe książki, elektryczne książki i zegarek. Świetny skład! Gdyby jeszcze leżało pióro i zapalniczka (benzynowa), to zupełnie jak u mnie :-D Nowoczesność z nutką konserwatyzmu…
Zwłaszcza, że to Munro przedpremierowa :)
A co do nowoczesności i konserwatyzmu, to zapalniczki brak bo nie palę, pióra nie ma, bo zasychać zaczęło ostatnio. Natomiast co do zegarka, to sobie jakoś nie wyobrażam nie mieć, Młody Starszy ma fajnego Casio, ale po tygodniowej fascynacji przestał nosić, ja nie potrafię wyjść z domu bez :)
No z tym zegarkiem to tak jak ja :-)
Wracając do pani Munro. Niestety zrobiła się modna i stąd zdaje się wiele rozczarowań czytelniczych. Nagroda Nobla nie promuje przecież literatury mainstreamowej ;-) Dla mnie w nominacjach noblowskich jest zbyt wiele poprawności i polityki :-(
To na pewno.
Podobnie jak ze sporą ilością nagród filmowych, zwłaszcza z Oscarem w kategorii film nieanglojęzyczny :(
Munro należy spróbować, choć mnie opowiadania autorki nie zachwyciły. Może dlatego, że „Księżyce Jowisza” były słabszym zbiorem..
http://samotnia1981.blox.pl/2014/07/Alice-Munro-KSIEZYCE-JOWISZA.html
Bardzo wyczekuję nowego Poirota i jestem strasznie ciekaw Twojej opinii o dziele pani Hannah..
pozdrawiam i gratuluję świetnego bloga,
tommy.
Sam trochę się boję tej książki, ale z drugiej strony jestem jej strasznie ciekawy :)
Miło mi, że blog przypadł do gustu.
Mikołajek rozczula mnie od lat. Teraz właśnie czytam dzieciom i Sześciolatka bawi się przy nim świetnie. Aż się zdziwiłam, ze zrozumie kontekst ;) a Co do nowego Poirota, nie zdecydowałam się jednak, ale waham się. Poczekam na Twoja opinię i potem się zdecyduję. Uprzejmie proszę, czytaj więc w pierwszej kolejności, pozdrawiam!
Rozdarty jestem pomiędzy nim i Botem :) A Mikołajek mnie ubawił chyba bardziej niż wtedy kiedy byłem dzieckiem :)
Nowego Herkulesa Poirot zazdroszczę bardzo:)
Pytanie tylko czy autorka się spisała :)
Wiesz, jak skusić człowieka do wejścia na bloga – widzę hasło „Książki” i pędzę w trymiga :)
Strasznie jestem napalona na „Wiernych wrogów”, dopisuję więc kolejną książkę do listy z Łukjanienką na wypadek jakiejś wizyty u Ciebie ;) Tappiego zresztą też, bo Mała jest wielką fanką dwóch pierwszych części
Zapraszamy serdecznie, adres znasz :)
Śliwka, Śliwunia, Śliweczka :D Przede mną tom 11, 12 i 13. Taki smutek, taki żal, bo czasu nie ma. Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! 14 tom w listopadzie, więc mój czas oczekiwania będzie krótszy od całej reszty czytających :D Tak tęsknie za Stefcią, Morellim, Komandosem, babcią Mazurową i Lulą… ale kurde Reacher czeka, Buntowniczka, Dożywocie (się czyta), Ponura drużyna… tyle tego, że gęba mi się na samą myśl uśmiecha, a jak przypomnę sobie, że praca, obowiązki itd, to łza się w oku kręci, że doba ma tylko 24 godziny.
Śliwkę kompletuję sukcesywnie, na razie dla żony, bo ja skończyłem tylko część pierwszą, ale zima idzie, więc… ;)
Cieszą mnie niezmiernie Mikołajek, Bracia Grimm i Alice Munro :) Tak tylko nadmieniam, bo pewnie już wiesz, ale Munro wypada czytać tak facetom, jak kobietom, jak wszystkim innym – dobra literatura nie ma płci :D
Ale to ostatni zbiór Munro jeszcze nie wydany w Polsce i boję się, że najsłabsze zostało na koniec :/
Z tego co sprawdziłam to jeden z jej najmocniejszych zbiorów :D Także nie ma co marudzić, a czytać i dzielić się, bo ktoś tutaj wyczekuje wrażeń z lektury :D
Pierwsze „pod nóż” idą inicjały zbrodni :)
Śliwki takie piękne! <3
Ech, to już chyba zboczenie, ale Evanovich wciąż rządzi. Czekam aż dostanę w swoje ręce 13 :)
A wiesz jak pięknie prezentuje się na półce cała trzynastka? :)