Czytam synkowi 

[Czytam synkowi] Każdy mały mężczyzna powinien ją mieć

snow
Kiedy nadchodzi wieczór często mamy do czynienia z dwoma sytuacjami. Mały mężczyzna jest tak zmęczony, że pada wręcz na twarz i natychmiast po wylądowaniu w łóżku i krótkiej bajce wpada w objęcia Morfeusza. Zdarzają się jednak takie wieczory kiedy rozbawiony na całego gwałtownie protestuje i zupełnie nie chce udać się na spoczynek. Co wtedy? Dotąd próbowaliśmy różnie, przekupstwo, groźba, mediacje starszego brata, czasem, kiedy sytuacja na to pozwalała, maluch bawił się dłużej.

Ale od niedawna mamy nowy sposób, który nazywa się Snów kolorowych placu budowy. Kiedy książeczka znalazła się w domu młody stanowczo nakazał jej przeczytanie, nieważne zupełnie, że była to pora wczesnopopołudniowa i do spania zostało jeszcze sporo czasu. Jak skończyłem czytać kategorycznie sierdził, że mam czytać raz jeszcze. Potem próbował przekonać mnie  żebym zrobił to trzeci raz, ale wymówiłem się obiadem :)Książeczkę zaliczyłbym w poczet usypiajek, nie wiem czy jest taka kategoria, ale jeśli nie to dla Snów kolorowych.. powinno się ją stworzyć. W tej sympatycznej historyjce wszystkie maszyny trudzące się na placu budowy po kolei wybierają się do spania. Usypia dźwig, betoniarka, wywrotka, spychacz, koparka, a jak dobrze pójdzie to i nasz mały budowniczy. Oczywiście można ją spokojnie czytać o dowolnej porze, mniejszym majstrom na pewno pomoże usnąć przy popołudniowej drzemce, ale najlepsza jest wieczorem.Wierszyki odsyłające maszyny do spania są sympatyczne, całkiem przyzwoicie napisane/przetłumaczone, a rysunki maszyn od razu budzą sympatię. Nam chyba najbardziej spodobała się koparka i spychacz. Wszystko utrzymane w różnych odcieniach żółci powoli przechodzi w pomarańcz, aż w końcu słońce oświetlające plac gaśnie i…      „Dzień dobiegł końca na placu budowy
         więc gaście światła szybko przyjdzie nowy.

         Plan wykonany! Snów kolorowych „

Polecamy zdecydowanie dla małych mężczyzn, jeśli małe kobiety lubią te klimaty, też będą zachwycone :)

Powiązane posty

7 Thoughts to “[Czytam synkowi] Każdy mały mężczyzna powinien ją mieć”

  1. Czytam. Rewelacyjna książeczka. Mój Syn jest zachwycony – szczególnie fragmentem o koparce i betoniarce ;)

    serdeczności :)

    1. Przeczytaliśmy trzy razy „w kółko”, bez ściemy na potrzeby bloga :)

  2. Każdy sposób dobry, ale czytanie to chyba najlepszy. Dla dziecka i dla rodzica. Fajnie jest, gdy maluch może słyszeć głos taty lub mamy przed samym zaśnięciem :)

    1. Tu w dodatku temat bliski młodemu mężczyźnie :)

  3. A mi właśnie wczoraj rzuciła się w oczy na wystawie zamkniętej księgarni i się zastanawiałam, czy to coś fajnego czy raczej słabizna. Chociaż dla nas ze względu na koparki powinien być must have ;) W bibliotece niestety nie ma :(

    1. To dość świeży tytuł, więc na bibliotekę trzeba poczekać.

    2. To dość świeży tytuł, więc na bibliotekę trzeba poczekać.

Leave a Comment