[Recenzja przedpremierowa] Wiking dla mniejszych czyli Tappi i niezwykłe miejsce
Jeśli NIE lubicie dobrze napisanych książek dla maluchów to zdecydowanie NIE kupujcie tej książki.
Gdy NIEistotne jest dla was to, że autor umie pisać to NIE kupujcie tej książki.
Tappi i niezwykłe miejsce to kolejna świetna książka Marcina Mortki dla młodszych czytelników. Wieczory które nasz przedszkolak spędzał przed snem z tym przesympatycznym Wikingiem należały do bardzo udanych. Najpierw mama czytała jedną historię, a później tata miał okazję kontynuować wieczorne utulanie do snu drugą poczytajką.
W skład książki wchodzą następujące opowiadania
- Tappi i urodziny niedźwiedzia Brzuchacza
- Chichotek i Kremowa Chmurka
- Tappi i skrzat Marchewka
- Tappi i problem Gburka
- Chichotek i Duch Bagien
- Tappi i niezwykłe miejsce
- Tappi i opowieść Żółwia Wędrowniczka
- Chichotek i Elfia Wyspa
- Tappi i nocne strachy
- Tappi i gospoda Bollego
Najlepsze za to jest opowiadanie tytułowe, podróż do niezwykłego miejsca może stać się dla małego czytelnika pierwszą naprawdę poważną wyprawą w świat wyobraźni. Bowiem niezwykłe miejsce to …. . Nie ma szans, nie zdradzę co to jest, musicie sami to odkryć :)
Nie można zapomnieć również o ilustracjach, bo przecież dla maluchów to integralna, bardzo ważna część książki. A w tej odsłonie opowieści z Szumiącego Lasu Marta Kurczewska ponownie wymiata! Jest kolorowo, urokliwie i z wyobraźnią
Polecamy zdecydowanie.
Taka recenzja i taka okładka i niezwykłe miejsce! I jak tu NIE kupić?! :)
PS. Przedostatni akapit, drugie zdanie: „Mrotka pisze inteligentnie” – chochlik narozrabiał :)
Dzięki, chochlik wygoniony :)
Chyba się NIE powstrzymam :)
NIE należy tego robić, w sensie powstrzymywać :)
„Najlepsze za to jest opowiadanie tytułowe, podróż do niezwykłego miejsca może stać się dla małego czytelnika pierwszą naprawdę poważną wyprawą w świat wyobraźni.” – święte słowa!