[Czytam synkowi] Pierwsze spotkanie z wampirami
Tytuł: Kazio i skrzynia pełna wampirów
Autor: Czarkowska Iwona
Wydawca: Wilga
Autor: Czarkowska Iwona
Wydawca: Wilga
Cykl piątkowy tym razem opisuje książeczkę której co prawda nie przeczytałem jeszcze synkowi, ale przeczytałem sobie i prawdopodobnie wkrótce przeczytam jemu :)
Kazio i skrzynia pełna wampirów to cieniutka książeczka która zabiera nas w przesympatyczny świat małego Kazia, średniego syna w rodzinie. Jest starsza siostra Baśka, młodszy brat Staś no i oczywiście mama i tata. A na dokładkę pies o imieniu Wampir. I spokojnie, nie musicie się martwić, to nie jest książka tylko o psie, ale przede wszystkim o PRAWDZIWYCH wampirach, które Kazio spotyka przechodząc przez magiczną skrzynię leżącą na strychu.
Autorka stosuje znaną z wielu opowieści technikę tworzenia świata. Rodzina Kazia w wyniku finansowych kłopotów ( nikt nie chce kupować obrazów taty Kazia ) przenosi się do ogromnego, stojącego na uboczu domu, w którym tata ma wykonać niezbędne prace renowacyjne. W tajemniczym domu mamy strych, a na strychu kufer, który prowadzi do magicznego miejsca w którym mieszkają wampiry. Oczywiście każdy z nas już to czytał w jakiejś formie. Bramka, szafa, kufer, zwierciadło czy królicza nora przenosi bohatera do nowego świata, ale tym razem po drugiej stronie nie czeka jakieś zadanie do wykonania tylko przemiła wampirza rodzina
Książeczka składa się pięciu niedługich rozdziałów, język jest żywy i zabawny, a ilustracje autorstwa Olgi Reszelskiej pełne uroku. Bohaterowie budzą sympatię i na pewno przypadną do gustu każdemu maluchowi. Wampiry nie są strasznymi potworami, ani egzaltowanymi nastolatkami, ale sympatyczną rodziną. Historię Kazia spokojnie możemy przeczytać czterolatkowi, a siedmiolatek szlifujący czytanie powinien też sobie z nią poradzić. I w trakcie czytania uważajcie na Pana Nieświerzego, przez rz, na pewno was na końcu zaskoczy.
Mnie się podobało, mam nadzieję, że wkrótce uda się także przeczytać Maszynowi bo powoli wchodzimy w świat innych książek. Historyjki o Misiu Puchatku stają się dłuższe, a przy wieczornym czytaniu Miś Uszatek odwiedza nas już w kilku opowiadaniach a nie tak jak jeszcze niedawno w jednym :)
Fragmenty powyższego tekstu ukazały się pierwotnie na portalu nakanapie.pl
Sama bym chętnie tę książeczkę przeczytała :D
Hej, gratuluję, finalisto! :)