Zróbmy Hałas :)
Tytuł: Pośród cieni
Autor: Agnieszka Hałas
Wydawca: Solaris, RW2010
Do tramwaju: tak
Ocena czytadłowa: 4/6
Ocena bezludnowyspowa: 4/6
Za boga nie wiem o co chodzi z twórczością Agnieszki Hałas, nie kumam tego nic a nic. Przeczytałem najpierw opowiadania, potem pierwszy tom Teatru węży, teraz tom drugi i nadal próbuję zrozumieć czemu ona jest tak mało popularna.
Opowiadania były świetne, mroczne, napisane może tak sobie, ale z pomysłem, potem tom pierwszy rozbudował cała historię, wypełnił brakujące luki i zadał sporo nowych pytań. A teraz za mną tom drugi który jest jeszcze lepszy, lepiej napisany, narracja już nie jest tak rwana jak wcześniej, a historia nabiera rozpędu. Brune odkrywa swoją przeszłość, zadaje pytania, a na niektóre udaje mu się nawet otrzymać odpowiedzi. Może nie zawsze mu się one podobają, ale jednak przybliżają go do odkrycia prawdy o sobie.
Całość to naprawdę znakomita fantasy, inna od tej elfiej, łotrzykowskiej czy pseudohistorycznej. Pech Agnieszki chyba polega na tym, że ma kłopot z wydawnictwami. Kiedy pojawił się tom pierwszy wszyscy którzy dostali go w swoje ręce czekali na dalszy ciąg, niestety wydawca upadł. Tom drugi pojawił się w formie elektronicznej i był na tyle interesujący dla wydawcy, że zdecydował się on na wypuszczenie go także w formie papierowej. Ba tom drugi dostępny jest u dwóch wydawców ! :)
A co będzie z trzecim tomem? Czy znowu będę skazany na ból oczu po czytaniu na tablecie? Zobaczymy, ale na pewno się nie zawiodę, czekam z niecierpliwością.
Książkę przeczytałem w ramach wyzwania Czytam fantastykę
Gdzie będziesz robić ten Hałas, bo się chętnie przyłączę?
To tego stopnia, że komentuję tu a nie na G+ ;-)
Powtórzę moją ocenę, którą napisałem w poście na G+ (niestety na tyle pechowym, że się biedaczek przypadkowo skasował podczas mojej mobilno-smartphonowej „działalności:-() – czytając „Teatr Węży” poczułem się tak jak podczas gry w „Planescape: Torment”. Tak, to jest najwyższa możliwa ocena dla książki fantasy jaką mogę wystawić!
Cóż na bolące oczy to polecam czytnik, ebooki Agnieszki Hałas były moim pierwszym zakupem, tego samego dnia kiedy odebrałem swojego Kindla!
BTW Właśnie sam przymierzałem się do blogowpisu o książkach pani Agnieszki (piszę raczej rzadko), ale pomimo Twojego wpisu nie rezygnuję. Mam nadzieję, że przeczytasz;-)
Przeczytam na pewno. Może ty znajdziesz odpowiedź, czemu tak znakomita proza jest tak mało popularna :)
Gdzie będziesz robić ten Hałas, bo się chętnie przyłączę?
To tego stopnia, że komentuję tu a nie na G+ ;-)
Powtórzę moją ocenę, którą napisałem w poście na G+ (niestety na tyle pechowym, że się biedaczek przypadkowo skasował podczas mojej mobilno-smartphonowej „działalności:-() – czytając „Teatr Węży” poczułem się tak jak podczas gry w „Planescape: Torment”. Tak, to jest najwyższa możliwa ocena dla książki fantasy jaką mogę wystawić!
Cóż na bolące oczy to polecam czytnik, ebooki Agnieszki Hałas były moim pierwszym zakupem, tego samego dnia kiedy odebrałem swojego Kindla!
BTW Właśnie sam przymierzałem się do blogowpisu o książkach pani Agnieszki (piszę raczej rzadko), ale pomimo Twojego wpisu nie rezygnuję. Mam nadzieję, że przeczytasz;-)
Przyznam bez bicia, że pierwsze słyszę o autorce. Może dlatego, że jak wspomniałeś, zaczęło się od opowiadań, a po takie praktycznie nigdy nie sięgam. Wyjątki stanowią te napisane ręką moich ulubionych pisarzy.
Recenzja dodana do wyzwania „Czytam Fantastykę”
pozdrawiam serdecznie :)
Przyznam bez bicia, że pierwsze słyszę o autorce. Może dlatego, że jak wspomniałeś, zaczęło się od opowiadań, a po takie praktycznie nigdy nie sięgam. Wyjątki stanowią te napisane ręką moich ulubionych pisarzy.
Recenzja dodana do wyzwania „Czytam Fantastykę”
pozdrawiam serdecznie :)
A czemu Kisiel jest tak mało znana? Bo tak naprawdę, poza blogerami książkowymi to zwykły wyjadacz chleba o „Dożywociu” nie słyszał. I tak jest z wieloma świetnymi książkami. To tak jak w tym kawale o szczurku i chomiku. Szczurek mówi do chomika – „Jak to jest, ty gryzoń i jak gryzoń, ciebie uwielbiają a mnie nienawidzą”. A chomik na to – „PR, stary”.
Hahaha, normalnie padłam po przeczytaniu tego kawału :P Ale coś w tym jest – w sensie w odniesieniu do książek. Ja o Kisiel dowiedziałam się właśnie od Ciebie i do tej pory nie mogę wyjść z podziwu jaka ta książka była dobra, czego się zupełnie nie spodziewałam. Co do Hałas, to będę ją na pewno miała na uwadze. A tak przy okazji PR, to ja nie rozumiem na przykład fenomenu takiej Gutkowskiej-Adamczyk, a wszędzie o niej pełno i trąbią o każdej jej książce tak głośno, że aż uszy bolą.
Niech reklamują, co chcą, ja też czasem nie rozumiem, czemu coś ma taką dobra reklamę, chociaż wiadomo, reklama z jakością produktu nie ma nic wspólnego. Bardziej mnie zastanawia, dlaczego ktoś prowadzący wydawnictwo, mając skarb w rękach, nie chce zarobić więcej dobrze ten skarb sprzedając?
Niech reklamują, co chcą, ja też czasem nie rozumiem, czemu coś ma taką dobra reklamę, chociaż wiadomo, reklama z jakością produktu nie ma nic wspólnego. Bardziej mnie zastanawia, dlaczego ktoś prowadzący wydawnictwo, mając skarb w rękach, nie chce zarobić więcej dobrze ten skarb sprzedając?
Agnieszka miała pecha, wydawnictwo Ifryt padło :(
Osobiście również uważam, że to kwestia marketingu, reklamy, PR, chęci i zamożności wydawnictwa i czego tam jeszcze można użyć do tego, by z książki zrobić bestseller.
Osobiście skusiłam się ostatnio na reklamowany wszem i wobec „bestseller” K. Michalak i myślałam, że o zdrowych zmysłach tej naiwności i płytkości nie zniosę.
Osobiście również uważam, że to kwestia marketingu, reklamy, PR, chęci i zamożności wydawnictwa i czego tam jeszcze można użyć do tego, by z książki zrobić bestseller.
Osobiście skusiłam się ostatnio na reklamowany wszem i wobec „bestseller” K. Michalak i myślałam, że o zdrowych zmysłach tej naiwności i płytkości nie zniosę.
Ja też zawodzę, bo niesłyszałam o pani Hałas…
Szkoda, że tak wielu młodych (lub starszych) zdolnych nie ma kto wypromować.
Ja też zawodzę, bo niesłyszałam o pani Hałas…
Szkoda, że tak wielu młodych (lub starszych) zdolnych nie ma kto wypromować.
Tom 3 w wersji papierowej będzie miał premierę w połowie listopada, na Falkonie w Lublinie :) Pozdrawiam!
Tom 3 w wersji papierowej będzie miał premierę w połowie listopada, na Falkonie w Lublinie :) Pozdrawiam!
Czekamy z niecierpliwością :)
Czekamy z niecierpliwością :)
A ebook? Z równą niecierpliwością jak nade mną:)
Ebook zgodnie z moją wiedzą również w listopadzie, z tym że ebook z przyczyn technicznych będzie podzielony na dwie części, które ukażą się najprawdopodobniej w odstępie tygodnia.
Ebook zgodnie z moją wiedzą również w listopadzie, z tym że ebook z przyczyn technicznych będzie podzielony na dwie części, które ukażą się najprawdopodobniej w odstępie tygodnia.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Chciałoby się zacytować klasyka – Wiele hałasu o nic. No ale skoro ty robisz hałas, to wygląda na to, że Hałas jest warta zachodu.
[…] To jest tak dobre, że można czytać wszędzie. Na początku dobrze jest zacząć w zaciszu domowym, poukładać sobie ten nietypowy, interesujący, nietuzinkowy świat , a potem brać wszędzie. Tak, aby jak najszybciej skończyć, bo przecież już wkrótce drugi tom! […]