Tydzien z kurierami, czyli ciągła dostawa nowych cudeniek
Siedzę sobie w domu złożony chorobą. Jakby nie to, że piekielnie boli mnie gardło byłoby całkiem miło. Książka, herbatka, spanko na kanapie :). Gości raczej nie miewam w takich sytuacjach, kto by odwiedzał chorego czterdziestolatka. Ale tym razem coś sie zmieniło, codziennie odwiedza mnie jakiś obcy facet, zupełnie mi nieznany i za każdym razem zupełnie inny. Pierwszy przyniósł we wtorek to co na zdjęciu po lewej, czyli Thorgala, Kriss de Valnor i Asteriksa. Drugi miał we środę dla mnie dwie paczki. Pierwsza to kolejna część przygód komisarza Montalbano. Pani z…
Read More