Drugie życie książek i kiepski chłyt matertingowy
Dziś notka wyjątkowo późno, bo stwierdziłem, że muszę chwilę ochłonąć. Byłem dziś na krakowskim 2 życiu książki organizowanym przez Bookeriadę. To świetna inicjatywa umożliwiająca wymianę książek, zarówno tych starszych jak i nowszych. Byłem pierwszy raz, zaniosłem dziesięć, przyniosłem pięć i z wymiany jestem bardzo zadowolony. Zakakujące może było tylko to, jak wielka potrzeba posiadania książek drzemie w narodzie, współwymieniający prawie mnie stratowali udając się po leżące na stole egzemplarze. Na szczęście obyło się bez łokci :) Organizacja samej wymiany bez zarzutu, pomysł bardzo dobry, zastrzeżeń brak. Wróciłem jednak do domu…
Read More