Spektrum, czyli ponownie mam ochotę kogoś trzepnąć
O Łzach Mai Pierwszej części cyberpunkowej historii Martyny Raduchowskiej pisałem już ładnych [parę lat temu. Na Spektrum, czyli kontynuację przyszło nam czekać zdecydowanie za długo. Choć przyznać trzeba, że warto było, bo to książka doprawdy znakomita. Człowieczeństwo Tym razem dostajemy książkę nieco cięższą. Odrobinę mniej rozrywkową od pierwszego tomu. Poza dynamiczną historią sensacyjno kryminalną znajdziemy w niej więcej chwil zadumy, zastanowienia się, gdzie kończy się człowiek, a zaczyna się maszyna. Nad tym, co tak naprawdę definiuje nas ludzi. Raduchowska już teraz zadaje pytania, na które będziemy musieli odpowiedzieć sobie w…
Read More