Snobowanie na czytanie

Mam nadzieję, że to tylko ja popadam w paranoję i tylko mnie się tak wydaje, ale ostatnio kilka razy spotkałem się ze zjawiskiem, które bardzo mnie martwi. Wiem, że ludzie w Polsce nie czytają, niektórzy nawet uważają czytanie za totalną stratę czasu. Biblioteki powodowały jednak zawsze, że książka była dostępna, czasem spod lady, ale była. Ostatnio zwróciłem uwagę na to, że pojawia się niepokojące podejście do książek, przynajmniej ja to tak odbieram. Książka staje się momentami towarem elitarnym, czasem nawet snobistycznym! Niektórzy, znani z tego, że są znani, chwalą się…

Read More

Czy panowie czytaja mniej niż panie?

O co chodzi z tymi facetami? W miarę regularnie spotykamy się blogowo w Krakowie, chodzę na spotkania BiblioNETkowe, nawet kiedyś już o tym rozmawialiśmy, ale nadal nie jestem pewien czemu szansa na spotkanie czytających i blogujących mężczyzn jest niewielka. Czy faceci, mniej blogują, a może mniej czytają czy może po prostu mniej chodzą na spotkania? Co do męskiego blogowania to przecież jest tego całkiem sporo. Blogi technologiczne, samochodowe, hobbystyczne i filmowe mają bardzo duży odsetek twórców płci brzydkiej. Znaczy się Panowie blogują.  Jednak blogów z recenzjami książek pisanych przez mężczyzn…

Read More

Współpraca, podziekowania, rodzina Misiów i film.

Dziś będzie nietypowo, bo pojawią się dwie notki. Pierwsza taka wymieszana i okołoksiążkowa, a druga cotygodniowa o czytaniu synkowi. Zapraszam najpierw na ta wymieszaną :) A zatem po kolei: Chciałem bardzo serdecznie podziękować księgarni bonito.pl. Napisałem do nich w szeroko komentowanym ostatnio temacie współpracy blogerów z wydawnictwami i innymi firmami zajmującymi się tematem książek.  Odpisali! I co najważniejsze, mimo tego, że decyzja w sprawie współpracy była odmowna to mail był napisany naprawdę konkretnie. Pan który się ze mną skontaktował wyjaśnił powody odmowy, znalazł chwilkę aby opisać krótko podejmowane działania marketingowe…

Read More

Podsumowanie współpracy :)

Na wszystkie dotychczasowe i przyszłe komentarze postaram się odpowiedzieć po południu, a z rana pozwolę sobie na małe podsumowanie.  Czytając o tym jak zostaliście potraktowani i porównując swoje doświadczenia wychodzi na to, że wszystko chyba zależy od szczęścia. Czy będziemy mieli szczęście napisać do odpowiedniej osoby, czy uda się szczęśliwie nie trafić do spamu i czy szczęśliwie nie trafimy na dzień w którym będzie zbyt zajęta. Czyli żadne odkrycie.  A jedynym stuprocentowym sposobem na to, żeby nikt człowieka nie olał jest nie pisać do nikogo nowego, ani do kogoś kto…

Read More