Harda Horda, czyli jest moc
Fantastykę czytuję właściwie od zawsze, nigdy nie dzieliłem jej na kobiecą i męską. Właściwie nigdy też chyba nie dzieliłem literatury na kobieca i męską niezależnie od tego, kto ją napisał, czy też o opowiada. A przynajmniej starałem się tego nie robić. Patrząc po moich półkach to są one dość mocno zbilansowane jeśli chodzi o płeć osób, które je popełniły. Ale mówiąc dosadnie, i w sumie dość nieelegancko, to mam właściwie w dupie płeć pisarza, ważne jest, czy pisze dobrze.
Read More