Nie lubię Gai Grzegorzewskiej
Jak ja nie lubię Gai Grzegorzewskiej, no normalnie na całego i po kawałku też. Ale po kolei.Najpierw była Noc z czwartku na niedzielę, która podobała mi się tak sobie, irytowało mnie epatowanie w niej przez autorkę „pedałowaniem”. Nie mam nic przeciwko homoseksualistom, mam kilku znajomych o takiej orientacji seksualnej i szczerze powiem mam to gdzieś, czy podobają się im bardziej panowie niż panie. Ale w książce u Grzegorzewskiej zostało to jak dla mnie mocno spłycone i wykorzystane jako tani chłyt matertingowy. Przy okazji mojego czepiania się tego określenia autorka chyba…
Read More