„Serca Atlantydów” – A ja znów zaczarowany…
„Jeśli wiele pamiętasz z lat sześćdziesiątych, to cię tam nie było” – to stare powiedzenie pojawia się na kartach Serc Atlantydów, ale do samej książki sensu stricto nie pasuje. Dlaczego? Bo Stephen King w swoim zbiorze opowiadań/minipowieści, który nie do końca zbiorem opowiadań można nazwać, o czym później, stawia pamięci jako wartości najtrwalszej pomnik. W tle grają z radia największe amerykańskie przeboje tamtych czasów, przy których niejedna para pocałowała się po raz pierwszy, pisarz znów ożywia temat dzieciństwa i bez zaskoczenia robi to po mistrzowsku, my odbywamy podróż w najbardziej…
Read More