Książka Przeczytane 2016 

Zielone migdały, czyli po co światu Kurdowie

Jakoś się tak ostatnio składa, że kiedy sięgam po reportaże, to najczęściej są to historie z odległych krain. Dalekowschodnia Rosja, Somalia, czy Azja Południowa to jednak zupełnie inny świat od tego który znam. Tym razem padło na iracki Kurdystan, takie miejsce które istnieje, ale jakby trochę go nie było. Taka zaskakująca enklawa normalności w otaczającym go morzu chaosu.

Read More
Książka Przeczytane 2016 

Królowa Tearlingu, czyli dzięki Bogu za trylogie

Lubię fantasy, ten nurt fantastyki ma w sobie całe pokłady świetnej literatury. Równocześnie jednak nienawidzę jednego bardzo popularnego w nim zjawiska, czyli wielotomowych cykli. Na pozór wszyscy powinni być zadowoleni. Mamy kilka książek osadzonych w jednym świecie, mamy bohaterów których polubiliśmy w pierwszym tomie, skoro sięgamy po kolejne. Jest super.

Read More
Książka Przeczytane 2016 

Vernon Subutex t. 1, czyli schyłek analogowego świata

Wszystko poszło nie tak jak powinno. Zamiast Stonesów pojawiła się Miley Cyrus, kliszę fotograficzną zastąpiły matryce aparatów w telefonach komórkowych, płyty winylowe przestały się sprzedawać. Pierwszy sygnał, że zbliża się ich schyłek to były błyszczące, jarmarcznie krążki CD, ale prawdziwą śmierć zadały im pliki mp3 i streaming. Stały się towarem dla wąskiej grupy koneserów.

Read More
Książka Przeczytane 2016 

Zapisane na skórze, czyli zaskakująco smaczna czekolada

Gdyby nie Maciej Stuhr, prawdopodobnie nigdy nie sięgnąłbym po tę książkę; to podczas czytania jego Stuhrmówki dowiedziałem się o ekranizacji, w której jeden z moich ulubionych aktorów brał udział. To wtedy też zdałem sobie sprawę, że nigdy nie czytałem słowackiego kryminału, ba, chyba nawet nigdy nie czytałem żadnej słowackiej książki. Dominik Dán, który napisał całą serię kryminalnych historii, okazał się jednym z najpopularniejszych słowackich autorów, a Czerwony kapitan, w którym „Młody Stuhr” zagrał, właśnie trafia na ekrany tamtejszych kin.

Read More
Adrian (Secrus) Książka 

„Siedem minut po północy” – Pomóż mi, potworze!

Siedem minut po północy olbrzymi potwór wyrosły z cmentarnego cisu, który rośnie na wzgórzu, odwiedził mnie, gdy próbowałem usnąć. Cyk, cyk… 12.07 była jego godziną – godziną spotkania z chłopcami takimi jak ja; ponoć to my go zapraszamy, my czegoś od niego potrzebujemy, choć wydaje się, że jest zupełnie odwrotnie. Dobrze, że wybudził mnie z tego okropnego koszmaru, który potrafi dręczyć całymi godzinami. Cyk, cyk…* Chłopiec ma na imię Conor. Mieszka z matką chorą na raka, ojciec opuścił ich kilka lat wcześniej dla innej kobiety. W szkole Conor nie ma…

Read More
Adrian (Secrus) Czytam uczniom Książka 

[Czytam uczniom] „Mały lord” – Piękniej być nie może?

Mówiąc o klasyce literatury dla dzieci, nie można nie wspomnieć twórczości pewnej Angielki, która przez 45 lat pisarskiej kariery stworzyła tytuły rozpoznawane niemal w każdym zakątku świata. Mowa o Frances Hodgson Burnett, autorce m.in. Tajemniczego ogrodu, Małej księżniczki oraz Małego lorda – powieści, która zapoczątkowała wieloletni dialog pisarki z dziećmi. W kontekście bujnie ilustrowanych wydań Zysku i S-ki warto tę wciąż błyszczącą mimo kurzu, tradycyjną i szlachetną literaturę dla (naj)młodszych przypomnieć i może spojrzeć na nią okiem nauczyciela, jak na książkę dla dzieci i dla uczniów. Bo choć to smutne,…

Read More
Adrian (Secrus) Książka 

„Panna Nikt” – Dziewczyny to demony!

Przeprowadzki zmieniają młodych ludzi. Ulega rozmyciu lubiany świat i na jego miejsce wchodzą obce labirynty: nieznane szkolne korytarze, ponure, nieprzyjazne osiedla i ludzie, dla których „nowi” są albo niewidzialni, albo nad wyraz widoczni, przez co aż chcieliby zniknąć. Marysia Kawczak (15 lat) przeniosła się z rodziną z małego Jawiszowa do Wałbrzycha na trzy miesiące przed wakacjami – na ostatnie trzy miesiące ósmej klasy. Biedaczka pewnie nie domyślała się, co ją tam spotka. Taka grzeczna i ułożona była, a tu grzech, szaleństwo, zbrodnia i demony. W tym mieście złym i kąsającym,…

Read More