Atmosfera amerykańskiego Południa jest magiczna. Kanikularny nastrój Missisipi lat 70., domy z werandami, podwórka i ogrody skąpane w słońcu, sąsiedzi wiedzący wszystko o wszystkich, senny nurt życia – nieuświadomiony czar zbiegu miejsca i czasu, który kwitnie we wczesnej młodości. U Donny Tartt to realia zakłócone przez Wydarzenie – takie przez duże W, wywołujące traumę, przemeblowujące codzienność, wtłaczające ją w passę rozpaczy. W świątecznym rozgardiaszu Dnia Matki pod nieuwagę rodziny znika mały, kilkuletni Robin Dufresnes. Chwilę potem zwisa nieżywy z drzewa w ogródku. Z tego wielkiego drzewa, na którym Robin miał…
Read More