Adrian (Secrus) Książka 

Tajemnica Holokaustu…

Decydując się na lekturę „Tajemnicy mojej matki” doskonale wiemy, w jakie literackie rejony wkraczamy. Choć jesteśmy poinformowani o tym, że forma przekazu Jenny L. Witterick to dzieło wyobraźni – nie zaś suma źródłowych wspomnień, z którymi w obrębie podobnej tematyki zapoznawaliśmy się podczas szkolnej edukacji – rozumiemy, iż autorka przedstawia prawdziwą opowieść obciążoną latami cierpień, łez spływających po milionach policzków i okrucieństwa, przed którym jeszcze za życia naszych dziadków i pradziadków nie było ucieczki. Wybierając „Tajemnicę mojej matki”, godzimy się na kolejną gorzką lekcję historii, z której wyjdziemy bogatsi w…

Read More
Adrian (Secrus) Z zakurzonej półki 

[Z zakurzonej półki] „Solomon Kane. Okrutne przygody” – Wuj Conana w natarciu

Kroczy powoli i z dystynkcją, w posępnym, czarnym płaszczu, mężczyzna wysoki i chudy. Rondo kapelusza bez piór oblewa cieniem jego bladą, beznamiętną twarz. Wzrok taksuje namacalne znamiona upadku ludzkości, której zgroza rzeźbi mefistofeliczne rysy twarzy wędrowca. Mówi o sobie: człowiek bez ziemi – samotny podróżnik dzierżący w dłoni czarnoksięski plemienny kostur voodoo o magicznej mocy, z wysłużonym rapierem w skórzanej pochwie u pasa, w towarzystwie dwóch pistoletów i dirka. Kroczy, by zabijać w imię sprawiedliwości. Solomon Kane, Anglik bez domu, wuj Conana i Kulla, awanturniczy archetyp bohatera „magii i miecza”;…

Read More
Adrian (Secrus) 

[Sierpień] okiem Secrusa

Witajcie w kolejnym podsumowaniu miesiąca! Pozwolicie, że dziś będzie zwięźle i na temat? I tak [Sierpień] wchodzi ze sporym opóźnieniem, więc tym razem bez wstępów i obyczajowych wstawek napiszę o tym, co powinno zainteresować was najbardziej: o nowych nabytkach książkowych i obejrzanych filmach (wszystkie książki przeczytane w sierpniu w rekordowej ilości już zrecenzowałem bądź opinie na ich temat czekają w tramwajowej kolejce). Do dzieła zatem – na pierwszy ogień idzie stos ;) SIERPNIOWE ZDOBYCZE:

Read More
Adrian (Secrus) Książka 

„Sieroce pociągi” – Tułaczka porzuconych…

Nasze przeżycia to ciąg powtarzających się od stuleci zdarzeń, którym ktoś już kiedyś stawił czoło. Jeśli zadręczamy się myślą, że nigdy nie znajdziemy na świecie, teraz lub w przeszłości, bratniej duszy, jesteśmy w błędzie. Nie ma problemu, którego ktoś przed nami nie doświadczył, nie uporał się z nim i nie napisał o tym książki. Nie zawsze dane nam jest znaleźć wsparcie tuż obok, ale czasem, przy odrobinie szczęścia, mamy szansę zrozumieć kogoś, kto rozumie nas, bo akurat wie na podstawie własnych przeżyć, co tak bardzo więzi nas w poczuciu nieszczęścia.

Read More
Adrian (Secrus) 

„Magiczne lata” – Nigdy nie czytałem lepszej książki…

Książki są jak przyjaciele – na naszej drodze spotykamy niewiele takich, z którymi moglibyśmy nigdy się nie rozstawać, które czynią nas lepszymi, a pięknymi barwami malują na nowo otulającą zewsząd rzeczywistość. Prawdziwymi skarbami okazują się powieści jak Magiczne lata – od pierwszego kontaktu wołające o zainteresowanie, kuszące wszystkim, co składa się w oczach czytelnika na książkę ideał.

Read More
Adrian (Secrus) Z zakurzonej półki 

[Z zakurzonej półki] „Dawca” – „Dziękujemy za twoje dzieciństwo”

Uniwersum „Kwartetu Dawcy” to niewiarygodne miejsce. Odległa przyszłość, której kształt ewoluował przez wieki, tworząc świat szczątkowo przypominający naszą rzeczywistość. Bijąca zewsząd jednakowość – ten sam klimat, niezmienna pogoda, jedyny, bezbarwny kolor. Nieznajomość tęczy, deszczu, emocji przy zjeżdżaniu z góry na sankach, zapachu świąt i rodzinnego ciepła. Brak wspomnień, uczuć i możliwości wyboru.

Read More
Adrian (Secrus) Z zakurzonej półki 

[Z zakurzonej półki] Pomarańczowa degrengolada…

Pozwólcie, braciszkowie moi, że bałaknę o pewnej knidze, której tytuł na balszoj jest wam znany chociażby z adaptacji Stanleya Kubricka. A Clockwork Orange, Mechaniczna pomarańcza albo Nakręcana pomarańcza, to wsio identiko, jeden i ten sam krasiwy kusoczek literatury, odliczny – trzeba dodać. Łuczsze już zacznę, coby was niemnożko nie zniecierpliwić na starcie. Obyście to tylko sponiali, o braciszkowie moi.

Read More