Adrian (Secrus) Z zakurzonej półki 

[Z zakurzonej półki] „Obcy” – Ale to nieważne…

Dzisiaj umarła mama. Albo wczoraj, nie wiem – tymi słowami Mersault rozpoczyna swoją opowieść, otrzymawszy depeszę informującą o zgonie matki przebywającej w przytułku dla starców. Do tego czasu wiódł przeciętne, nudne życie, a teraz, gdy kolejne zdarzenia zaburzają rutynę jego codzienności… jest tak samo. Mężczyzna spotyka się z Marią i gdy ta po pewnym czasie proponuje mu ślub, zgadza się, lecz później stwierdza, że w gruncie rzeczy to bez znaczenia. Gdy otrzymuje propozycję ciekawszej pracy w Paryżu, a co za tym idzie – zmiany dotychczasowego życia na lepsze – jest…

Read More
Adrian (Secrus) 

[Wrzesień & październik] okiem Secrusa

Tytuł wpisu nie jest żartem! Dziś podsumowuję dwa minione miesiące razem, dzięki czemu przyjrzę się podwójnej liczbie filmowych pereł, pochwalę się podwójnie bogatym stosem i opowiem o podwójnej ilości książek, które zajęły mi długie jesienne wieczory. Tekst będzie obszerny, ale to przez to, że zawiera duży kawał mojej ostatniej działalności, a ta była dynamiczna i pokaźna. Wobec tego do dzieła – palce na przyciski przewijania strony, oczy gotowe do śledzenia literek i zdjęć, klawiatury w gotowości do spisywania komentarzy – zajmijmy się tym dzbanem obfitości ;)

Read More
Adrian (Secrus) Z zakurzonej półki 

[Z zakurzonej półki] Zapomniany pisarz, opuszczony grób…

Na łamach cyklu [Z zakurzonej półki] pisałem już o Edgarze Allanie Poe, pisałem o Grabińskim, o mało znanym Stroblu, o Lovecrafcie chciałem, ale na razie się nie złożyło, pisałem o wielu innych znanych klasykach, nie tylko z gatunku grozy, a dziś do wspomnianych panów dołączy kolejny, w wielu aspektach pasujący do tego elitarnego grona (nie tyle przez wspomnianą gatunkowość, co elektryzujący mistycyzm i kunszt pióra) – Rosjanin Leonid Andriejew.

Read More
Adrian (Secrus) Książka 

„Nie gaś światła” – Pod okiem szaleńca…

Jest wieczór. Siedzę przy biurku, zapalona lampka stoi obok, pokój wypełnia delikatne ciepło. Otwieram książkę „Nie gaś światła” i nagle, jak za sprawą magicznych sił, przenoszę się do skutej lodem Puszczy Białowieskiej. Teraz świeci jedynie księżyc, wokół wiruje zamieć, ciepło rozpłynęło się w atmosferze, ustępując miejsca zimnemu, mroźnemu klimatowi – scenerii zwiastującej zbrodnię. Po chwili kilka drastycznych scen maluje mi przed oczami obraz niemal rytualnej kaźni, z sercem wyrwanym z wnętrzności, zgrają wilków w ciemnym lesie, swądem bezsilności i straty. Tak powinny się zaczynać rasowe thrillery! A jeśli inne, podobnie…

Read More
Adrian (Secrus) Z zakurzonej półki 

[Z zakurzonej półki] SF łatwa i przyjemna…

Szukając książek do lektury, rzadko sięgam po fantastykę naukową. Znam niewiele tytułów, ale wiem, czym pachną, jak prowadzą opowieść, potrafię wyodrębnić niezaprzeczalne zalety i pewne wady, przez które częściej wybieram inne gatunki. Czasem jednak chcę wyruszyć w kosmiczną podróż dla odmiany, mimo iż odległe galaktyki nigdy mnie nie fascynowały. Wtedy szukam w klasyce, przeglądam własne zbiory odpowiednio do tego, czy w danym momencie zapragnę sobie więcej fantastyki czy nauki, SF wymagającej lub typowo rozrywkowej. Lubię wracać do autorów, których już znam, choćbym pozbawiał szansy dziesiątki lepszych i bardziej godnych uwagi.…

Read More
Adrian (Secrus) Z zakurzonej półki 

[Z zakurzonej półki] „Wilk stepowy” – Tylko dla obłąkanych…

Ostatnio coraz częściej sięgam po książki, które wpływają na mnie do tego stopnia, że nie wiem, jak o nich pisać. Zasiadam do pustej kartki z garścią notatek i wciąż nieopisanymi wrażeniami w głowie, a każda próba odpowiedniego rozpoczęcia recenzji kończy się głębokim zamyśleniem. Wiem, co chciałbym przekazać, oraz jakich słów użyć, ale próba odpowiedniego wprowadzenia w lekturę niemal zawsze okazuje się banałem. Z różnych stron dobiegają podpowiedzi, lecz żadna nie jest satysfakcjonująca. Może w mojej duszy toczy się walka tysiąca twarzy, miliona wcieleń, wśród których chowa się wilk stepowy? Próżna…

Read More
Adrian (Secrus) Z zakurzonej półki 

[Z zakurzonej półki] „Mój przyjaciel Meaulnes” – Ostatnie dni beztroski…

Czekałem. Długi czas wypatrywałem polskiego wznowienia jedynej książki Alaina-Fourniera. Gdy wydawnictwo Zysk i S-ka ogłosiło reedycję, z przeogromnym entuzjazmem stwierdziłem, że muszę ją mieć. Dziś jestem po lekturze powieści „Mój przyjaciel Meaulnes” – tytułu wydanego rok przed wybuchem I wojny światowej, rok przed śmiercią autora w okolicach Verdun. Rok przed ostatnią podróżą, francuski poeta i dziennikarz pisał o miłości, młodości, o niespełnionych marzeniach i przyjaźni, która nie wygasa – piękne tematy. I pisał też pięknie…

Read More