Przeczytane 2015 

Czarne światła: Łzy Mai – mam ochotę kogoś trzepnąć

Pierwsze spotkanie z Martyną Raduchowską to była Szamanka od umarlaków, niezłe urban fantasy pozycjonowane powyżej średniej dla wydawanego w Polsce. Potem był Demon luster, niby kontynuacja, ale coś jakby inne trochę to było, mroczniejsze. A teraz mamy Czarne światła i powiem szczerze, że jeśli autorka nie napisze dalszego ciągu, to pojadę siędę sobie pod jej domem, ogłoszę strajk głodowy i się oplakatuję. A że zbywającej masy mam sporo, to i strajk może być długi, tak więc ten tego, żeby nie było, ostrzegam Pani Martyno!

Read More
Przeczytane 2015 

Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny – książka która wzbudziła mą zazdrość.

Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny to pierwsza od bardzo dawna książka, która wzbudziła moją zazdrość. Taką zazdrość wyjątkowo dużą, prymitywną i szczerą do bólu, tak po prostu. Kiedy po nią sięgnąłem trafiło mnie niczym grom z jasnego nieba. Dlaczego? Bo też bym chciał tam być.

Read More