[Czytam synkowi] Piekielnie niebezpieczna książka !
Druga część przygód Kaktusa za nami. Pierwszą też udało się nam przeczytać, ale chyba było to jeszcze w okresie kiedy nie pisałem na blogu o książkach dla dzieci i nie mogę znaleźć notki. Kaktus szukaj! należy do najniebezpieczniejszego rodzaju książek dla dzieci. Po jej przeczytaniu praktycznie każde dziecko zapała natychmiastową potrzebą posiadania psa i obdarzenia go bezgraniczną miłością :)
Tak wiec uważajcie zanim sięgniecie :)W tej odsłonie przygód psa, który ma w sobie co nieco z rudego setera dzieje się sporo, każde opowiadanie to nowa historia. Kaktus należy do mamy z dwójką dzieci (tata chyba się gdzieś zapodział) i o wydarzeniach z ich życia codziennego jest każde z nich. Na wystawie psów sympatyczny kundel deklasuje rasowych kolegów, jedzie na wakacje w góry gdzie spotyka sarnę, broni swojej małej pani przed kolegami z klasy i pomaga w opiece nad zwierzakami znajomych.Wszystkie historie są pełne ciepła i optymizmu, bez nachalności uczą dzieci pozytywnych wzorców, ale nie są oderwane od rzeczywistości. Kłopoty owszem się pojawiają, jednak zawsze wspólnie można próbować je pokonać, otwartość, uśmiech i cierpliwość dają efekty. Dla Krakusów dodatkowym bonusem będą smaczki związane z naszym miastem, chyba tylko w Krakowie można się wybrać na marsz jamników.
Tak wiec uważajcie zanim sięgniecie :)W tej odsłonie przygód psa, który ma w sobie co nieco z rudego setera dzieje się sporo, każde opowiadanie to nowa historia. Kaktus należy do mamy z dwójką dzieci (tata chyba się gdzieś zapodział) i o wydarzeniach z ich życia codziennego jest każde z nich. Na wystawie psów sympatyczny kundel deklasuje rasowych kolegów, jedzie na wakacje w góry gdzie spotyka sarnę, broni swojej małej pani przed kolegami z klasy i pomaga w opiece nad zwierzakami znajomych.Wszystkie historie są pełne ciepła i optymizmu, bez nachalności uczą dzieci pozytywnych wzorców, ale nie są oderwane od rzeczywistości. Kłopoty owszem się pojawiają, jednak zawsze wspólnie można próbować je pokonać, otwartość, uśmiech i cierpliwość dają efekty. Dla Krakusów dodatkowym bonusem będą smaczki związane z naszym miastem, chyba tylko w Krakowie można się wybrać na marsz jamników.
Polecamy zdecydowanie i przyznam szczerze, że choć z pomyslem zakupu psa nosimy sie już dość dawno to Kaktus szukaj zdecydowanie przyśpiesza pozytywną decyzję. Jeśli we wrześniu maluchowi wyjdzie na testach alergicznych, że nie ma przeciwwskazań to pszi przyjaciel zagości i u nas. Najprawdopodobniej będzie wyglądał tak:
Dobrze, że ostrzegasz, bo ostatnio czytaliśmy „Opowiadania o zwierzętach” i Tymek zapałał chęcią posiadania chomiczka. Ciągle bawi się, że jest chomikiem, każe mi czytać czysto naukowe informacje o tych zwierzakach i chyba nie pozostanie nam nic innego jak za jakiś czas zgodzić się na gryzonia w domu. A tak na poważnie, to Kaktus zapowiada się świetnie i już go mamy na liście Tymkowej:)
To bardzo przyzwoita seria, Barbara Gawryluk pisze w bardzo „ciepły sposób”
Właśnie kupiłam trzy części przygód Kaktusa w jednej… Też się obawiam, że będziemy namawiani na zakup psa. :)
Chyba jak każdy rodzic w pewnym okresie :)
„Nawiedzony dom” Chmielewskiej też szczuje na psa, ale to dla trochę starszych dzieci niż twój młodszy. Zanim dorośnie do tej książki, to pies już zapewne będzie.
Jeśli tylko alergia pozwoli. Kurczę ale mi ochoty narobiłaś na Chabra :)
Ha, a ja za młodu się oparłam!