[Pifko] pocyferkowe podziękowania
Dzisiaj krakowska ekipa była tak miła, że spotkała się ze mną na pocyferkowym pifku. Obecni byli, a gdyby nie gabaryt jednego mężczyzny to były :) ktrya, kuzynka Sasza, Viv, Soulmate, Fenrir z chyba jeszcze nieblogową koleżanką.
Dziękuję wszystkim za życzenia, było mi ogromnie miło spotkać się z wami no i prezenty były BARDZO trafione. Cieszę się, że przeciwności losu nie uniemożliwiły wam przybycia, w końcu matura, kobylasty prawny egzamin, kolejna książka do redakcji czy praca to bardzo poważne przeszkody :).
Dzięki raz jeszcze, następnym razem trzeba będzie wziąć aparat.
Było fajno :-) Dzięki za piwo. Tak naprawdę planowałam wpaść „tylko na chwilę”, bo bardzo poważna redakcja itd., ale… :-)
Z chwili zrobiła się dłuższa chwila :) Dzięki za Mankella, tylko tego jednego jego kryminału nie czytałem.
Matura to już czas przeszły. Koleżance na późniejszym szlajaniu się po Kazimierzu wybijałem blogowanie z głowy. :P
Zobaczymy czy skutecznie :)
Zobaczymy czy skutecznie :)
Matura to już czas przeszły. Koleżance na późniejszym szlajaniu się po Kazimierzu wybijałem blogowanie z głowy. :P
Kobylasty egzamin po piwku też nie stanowiłby problemu w świetle tak szacownego grona, jakie się wczoraj zebrało. Czekam na następne!
Viv komentuje, Fenrir pisze recenzje, świat w końcu wraca na właściwe tory :)
Kiedyś wypadałoby, ostatnie kilkanaście postów to było wszystko poza reckami, z braku czasu.
Kiedyś wypadałoby, ostatnie kilkanaście postów to było wszystko poza reckami, z braku czasu.
Blogosfera może odetchnąć – I’m back! „D
Blogosfera może odetchnąć – I’m back! „D