Muzłumanie – prawda o nich?
Tytuł: Dlaczego nie jestem muzułmaninem
Autor: Ibn Warraq
Wydawca: Europa Przyszłości
Książka Dlaczego nie jestem muzułmaninem trafiła do mnie dzięki uprzejmości portalu http://www.czytanieszkodzi.pl/. Chwilę wcześniej przeczytałem ze sporym zainteresowaniem i przyjemnością Dlaczego nie jestem ateistą i kiedy zobaczyłem możliwość przeczytania kolejnego tytułu zahaczającego o religię zgłosiłem się natychmiast. Niestety obie książki okazały się być diametralnie różne, a ja z przeczytaniem Dlaczego nie jestem muzułmaninem nie poradziłem sobie. Spodziewałem się przyzwoitego tytułu z pogranicza filozofii i publicystyki, a autor napisał bardzo solidną książkę faktograficzną, można nawet użyć określenia naukową która nie ma na celu poznania religii a raczej wypunktowanie jej wad i słabości.
Nie jestem w stanie odnieść się ani do całości ( bo nie przeczytałem ) ani nawet do tego fragmentu który przeczytałem. Był on tak napakowany tekstami źródłowymi że chyba tylko ktoś znający dobrze historię arabską byłby w stanie cokolwiek o tym powiedzieć.
Nie polecam, nie ostrzegam, chciałem tylko aby nikt nie został zaskoczony. Książka może i ciekawa, ale piekielnie trudna w odbiorze.
Coś tak czułam, że nie dla mnie…
Spodziewałem się innego typu książki, a to mocno naukowe jest
Ja też tak się czułam, odpuściłam sobie.
Zgadzam się z tym, że nie jest to pozycja łatwa w odbiorze. Jednak dla mnie diabelnie ciekawa. Treść dość jednostronna, ale mimo iż jestem laikiem całość przystępna.
Ja ten typ książki ostatnio miałem w rękach prawie 20 lat temu i ciężko było się przebijać :)
Zgadzam się z tym, że nie jest to pozycja łatwa w odbiorze. Jednak dla mnie diabelnie ciekawa. Treść dość jednostronna, ale mimo iż jestem laikiem całość przystępna.
Nie jest łatwa i pewnie nie nadaje się na wakacje ale i tak chcę przeczytać. Zapraszam http://qltura.blogspot.com/
Nie jest łatwa i pewnie nie nadaje się na wakacje ale i tak chcę przeczytać. Zapraszam http://qltura.blogspot.com/
Kurczę, a właśnie na tę książkę zwróciłam uwagę w zapowiedziach!… Ale tak jak Ty, spodziewałam się czegoś raczej strawnego dla niearabisty.
Z innej beczki: „Kumaki” podeślę Ci na początku sierpnia, jak będę w Polsce!
Agnieszko, czy ja też będę mogła poczytać twoje Kumaki jak już będą w Krakowie? Prooooosze!
Agnieszko, czy ja też będę mogła poczytać twoje Kumaki jak już będą w Krakowie? Prooooosze!
No jasne!
To naukowa rozprawa jest, teza została postawiona od razu na początku, a dalej to już tylko udowadnianie swoich racji.
Fajnie że się umówiłyście ;)
Kurczę, a właśnie na tę książkę zwróciłam uwagę w zapowiedziach!… Ale tak jak Ty, spodziewałam się czegoś raczej strawnego dla niearabisty.
Z innej beczki: „Kumaki” podeślę Ci na początku sierpnia, jak będę w Polsce!
w takim razie to pozycja wybitnie nie dla mnie