Warto zajrzeć 37
Co prawda mnie nie ma, ale zdobycze techniki pozwalają na takie małe oszustwo. Kolejne linki wyszukane dla was, znowu kilka perełek i trochę nowych blogów.
- W Mieście książek to była książka roku, a tutaj mamy 6/6, chyba udany tytuł.
- Czekam, czekam jak cholera, ale może w końcu nauczę się angielskiego?
- U mnie jeszcze nie pora na opisanie, Kasia już dała radę
- Kryminał z czarnej serii, ktoś zgadnie który ? W tytule jest mały czarny ptak.
- Noblista w poluzowanym krawacie? A czemu nie?
- Znaczy się ktoś jeszcze czyta stare książki, może w nowych wydaniach, ale jednak.
- Mróz złapał następną osobę i trzyma mocno :)
Przyjdziecie za tydzień? Robić jeszcze warto zajrzeć? Czyta to ktoś ? ;)
zaglądam, a jakże!
Cieszy mnie to, nadzwyczajnie ! :)
Na posty zajrzę, bo zapowiadają się ciekawie (jak zawsze), ale to zdjęcie Śliwek… łiiiiii… właśnie jestem po lekturze trzeciej i dopiero teraz czuję, że złapałam prawdziwego bakcyla, bo już grawituję w kierunku kolejnej. Im dalej w las, tym lepiej!
A mnie zdjęcie o niej przypomniało i wiem, że będę chciała czytać dalej, ale jeszcze nie wiem kiedy. ;)
A co to za Śliwka?
Seria lekkich, bardzo przyzwoicie napisanych kryminałów.
Robić! Czytam! Zaglądam! ;)
Dzięki, zapraszam za tydzień.
Pewnie, że robić!
Mnie Mróz też złapał i nie puszcza, a jak ogólnie mrozów nie lubię, tak tego Mroza lubię bardzo :D
Spoko, Mróz daje radę. Ale naprawdę Cię chwyci przy Kasacji, zobaczysz, będzie się w lutym działo ;)
Wierzę, po Parabellum biorę Mroza w ciemno! Znaczy, książki Mroza biorę, no ;-)
Po Parabellum*
To już symptomatyczne. Jak licznik nagle się nakręca, to powinnam od razu wiedzieć, czyja to sprawka. A i tak mnie nieodmiennie zaskakujesz..:)
I zła jestem, bo mnie teraz naprowadziłeś dodatkowo na dwie dobrze się zapowiadające książki :P a ja mam ambitny plan oszczędzania ;)
To jakieś dziwne, żeby w poście o dobrych tekstach polecać dobre teksty ;)
Podły ja, co racja to racja, Kasiu.
Robić, bo ja – niebywalec nigdzie – poznaję dzięki temu nowe strony (:
Dzięki, będę zatem nadal się starał :)
„Jaskółka, kot, róża, śmierć” Nessera sama niedawno czytałam. Świetna książka. Naprawdę polecam :)
Tak mało czasu, tak dużo książek :)
Stephanie Plum <3
Wszystkie :)
Evanovich taka piękna <3 Zazdroszczę :D
A blogi przejrzę :)
To między innymi ty mnie wepchnęłaś w śliwkowe ramiona ;)
Kolejny wpis i znów moja Samotnia – to już drugie wyróżnienie w jednym tygodniu :) Dzięki :)
Nessera zaś zdecydowanie polecam, to jedna z perełek w kryminalnej Czarnej Serii !
Nie ma za co, pisz chłopie dalej :D
Zajrzałam, czytłam, ale piszę tu, bo mam tyle samo częściów Sliwki co Wy :P
Wow, dzięki! Naucz się angielskiego, bo mam wrażenie, że szybciej Martin skończy sagę, niż całe „Rzeki Londynu” zostaną przetłumaczone na polski. No dobra, może przesadziłam ;)
Paczam, że znowu sobie jedziemy tramwajem. Fajnie :) Rób, rób – jak człowiek jest zagoniony i sam nie wie gdzie się w tej chwili znajduje, Twoje „warto zajrzeć” dużo czasu oszczędza :)
Janek, oczywiście rób zestawienie, oczywiście, że zaglądam, fajnie, że nowe blogi…
No, a teraz do ad remu ;)
Chciałam Ci zaprotegować jeden fajniasty blog (co prawda nie książkowy…) o Krakowie i okolicach. Istniał sobie już jakiś czas temu, później autorka go zawiesiła na 2 lata (okropność!!!) a teraz znów wrócił. Dziewczyna robi piękne fotografie i przepięknie o nich pisze – w jej notkach nawet ten stalowy most łączący Śródmieście z Podgórzem to czysta poezja jest :)
A oprócz Krakowa sporo u niej moich stron, bo Ada (co się okazało po kilku miesiącach czytania jej bloga…) jako dziecko mieszkała 500m od mojego rodzinnego domu i chociaż jest ode mnie kilka lat młodsza to ją ze szkoły pamiętam…
Skoro podałaś linka to zerknę ;)