Warto zajrzeć 31 – kochanki, anioł i czarnoksiężnik
- Pewna psychofanka o kochankach.
- Gdyby nie było TEGO, to znaczyłoby, że chyba oślepłem. ;)
- A tutaj pewien stary czarnoksiężnik, zgadniecie który?
- Tego przyznam się szczerze nie czytałem, bo sam planuję niedługo sięgnąć po tę książkę, ale mam zaufanie do piszącej.
- Bede grał w gre, przynajmniej taki mam plan.
- Remigiusz Mróz poleciał w kosmos, wygląda to smakowicie, dodane do planowanych zakupów.
Photo credit: boltron- / Foter / CC BY-NC
Wyświetliła mi sie z piętnaście strony informacja „Sorry, nie znaleziono strony”!!! Spiseg! Klątwa! Knucie stworów z pradawnych głębin zła!!!
Ale się nie dałam, weszłam i dziękuję :).
PS. Macie KAPITALNE zdjęcie nagłówkowe! Nowośc, jak mniemam, bo jeszcze wczoraj (wcześniej tez) nie widziałam.
Anutku nie wiem co za ZUE siły chciały Cie powstrzymać, ale cieszę się, że udało sie je pokonać. Twój wpis prawdopodobnie czytali już wszyscy którzy tu zaglądają, ale nie mogłem się powstrzymać.
P.S.
Cieszę się. Od jakiegoś czasu korzystam we wpisach ze zdjęć stokowych, niektóre prezentują się naprawdę dobrze :)
Powątpiewam, szczerze, czy wszyscy, jeśli tak, to – wnioskując po wejsciach do mnie via ty – najwyraźniej chętnie czytaja drugi raz :).
Uwielbiam Twoje polecanki :-)
Dzięki Kasia, staram się.
nei twierdzę, że to co proponuję, to najlepsze teksty w tygodniu, ale na pewno to najlepsze teksty które znalazłem :)
Skoro mówisz, że to najlepsze teksty to na pewno masz rację! :-))
Patrzę, co mi się tak statystyka odwiedzin historii o Dorocie poprawiła a tu takie prozaiczne wyjaśnienie i jakie miłe :-)
Najlepsze, zdecydowanie najlepsze, najlepsze jakie znalazłem, najlepsze w tym tygodniu :)
To mi przypomina starą, prawniczą anegdotkę z zakresu prawa nieuczciwej konkurencji.
Kraków, lata międzywojenne, ulica przy której znajdują się w co drugim domu zakłady krawieckie. Każdy z nich ma oczywiście swoją reklamę. Wśród nich idąc od strony Rynku rzucał się w oczy szyld „najlepszy krawiec na świecie”, przechodzień idzie dalej i widzi kolejny szyld, tym razem z napisem „najlepszy krawiec w Europie”, uszedł kolejne parę kroków a tam następny, tyle że na nim jest napisane „najlepszy krawiec w Polsce”. No nic, przeszedł następne parę metrów i widzi szyld … „najlepszy krawiec na tej ulicy”. :-)
Ja i Secrus – > najlepsi blogerzy na tym serwerze! To na pewno :)
:).
Chcę przeczytać, nie chcę się sugerować :)