Post Scriptum, czyli dobre to
Milena Wójtowicz wróciła po latach. O dzięki wszelacy bogowie, bo Post Scriptum jest znakomite. Lekki, niewymuszony humor, świetnie zarysowane postacie i BHP. W końcu ktoś oddał cześć nielubianym i regularnie traktowanym jak nudziarze bohaterom frontu walki z wypadkami w pracy.
Czekam na więcej, polecam absolutnie!
P.S.
Klimaty wakacyjne zdjęcia ilustrującego zapewnił Zacofany w lekturze. Pięknie dziękuję!
Podsumowanie:
Tytuł: Post Scriptum
Autor: Milena Wójtowicz
Wydawca: Wydawnictwo Jaguar
Do tramwaju: z obawami o spojrzenia współprasażerów
Ładne zdjęcie :D A co tak skrótowo? To fajna książka, chociaż ma swoje wady. Liczę na kontynuację :)
Jakoś tak mi ostatnio łatwiej :)
Ja też mam nadzieję na dalszy ciąg.
Mnie też namówił na lekturę. Bez zdjęcia :)
Czasem takie skrótowe recenzje są najlepsze. Pozdrawiam !
I czytelnika człowiek nie zanudzi ;)
Przeczytałam i popieram!
Dziękuję za każdy głos poparcia! :D