„Tak będzie prościej” – Przemysław Semczuk
Dzisiejszą notkę sponsoruje Google i cuda techniki. Dzieje się tak, bo absolutnie nie chciało mi się klepać w klawiaturę i po prostu ją nagrałem. Nie, nie planuję tworzyć podcastów, przynajmniej na razie, ale tym razem dzięki zamianie tekstu na mowę miałem trochę mniej pracy.
Przypadek? Nie sądzę!
Książkę Przemysłowa Semczuka pod tytułem Tak będzie prościej trafiła do mnie „po starej znajomości” :D. Ci, którzy znają rynek wydawniczy będą pewnie wiedzieli, co kryje się pod uśmiechniętą emotką. Mówiąc szczerze przesycenie mojego mieszkania książkami wygląda tak, że prawdopodobnie nie sięgnąłbym po nią z własnej inicjatywy. Jednak pewien przemiły Pan wiedział lepiej i podesłał mi ją natychmiast po odwieszeniu bloga. To był naprawdę świetny pomysł z jego strony, bo to dobra książka jest.
Reportaż czy kryminał?
Lektura okazało się nad wyraz przyjemna. To naprawdę bardzo dobrze napisany nieoczywisty kryminał, pełen zaskoczeń i rozwiązań fabularnych bliższych reportażowi i serialom z lat późnego PRL. Bo tak naprawdę Przemysław Semczuk to przede wszystkim dziennikarz i jego sposób pisania najbliższy jest fabularyzowanemu reportażowi. Zresztą spora część materiału w tej powieści oparta jest na faktach. W Jeleniej Górze ginie przewodnik górski Tadeusz Steć. Całe miasto powtarza plotki o skarbach jakie miał w domu, o tym, że jego śmierć może mieć jakiś podtekst polityczny. Dopiero niedawno upadła komuna, zatem dawne tajne służby, zarówno u nas, jak i u zachodnich sąsiadów mają jeszcze całkiem sporo do powiedzenia. Śmierć premiera Jaroszewicza, z którym zmarły miał jakieś powiązania, miała miejsce nie tak dawno.
Pikanterii całej tej sytuacji dodaje fakt, że Stec był homoseksualistą. W latach dziewięćdziesiątych wciąż bardzo zakorzenione było przekonanie, że pociąg do tej samej płci to jedno z najgorszych zboczeń. Wątków śledztwa jest całkiem sporo i każdy z nich na początku wydaje się równie prawdopodobny. A Semczuk opowiada tę historię tak, doprawdy wyśmienicie. Na pewno spora zasługa w tym jego dziennikarskiego doświadczenia.
Jak się czytało
Mamy w książce całe mnóstwo fajnie stworzonych postaci i mamy troszeczkę nie do końca typowy kryminał. Nie ma tutaj klasycznej zagadki kryminalnej, nie mam tutaj detektywa szukającego mordercy trupa. Jest za to znakomicie opisany Dolny Śląsk ze swoimi tajemnicami. Są te miejsca, które obowiązkowo odwiedzicie podczas wakacyjnych wojaży w tych rejonach, są istniejący w rzeczywistości ludzie, którzy tworzyli historię tego rejonu. Momentami wręcz nie wiemy, kto jest prawdziwy, a kto powstał w wyobraźni autora. Choć na pierwszy rzut oka wygląda to nieco karkołomnie, to jednak za sprawą talentu Semczuka wypada to znakomicie. Wiarygodnie, wciągająco, ciekawie. Czytelnik ma wręcz ochotę zarezerwować zaraz nocleg w Karpaczu i sprawdzić jak to wygląda.
Informacja już nie tramwajowa
Sposób opowiadania bliski 07 zgłoś się, interesująca fabuła, realia zupełnie odmienne od tego co znamy współcześnie. Wszystko tworzy świetny koktajl, zaskakujący dla młodszych czytelników i budzący sporo sentymentów u starszych. Przeczytane z przyjemnością.
Podsumowanie:
Tytuł: Tak będzie prościej
Autor: Przemysław Semczuk
Wydawca: Dom wydawniczy Rebis
Do tramwaju: tak
Ocena czytadłowa: 5/6
Ocena bezludnowyspowa: 2/6
Recenzja zachęcająca, jeśli będzie e book – przeczytam, bo z papierowymi książkami nie mieszczę się w mieszkaniu. Pozdrawiam nocna porą !
Bardzo przyzwoity kryminał, narracja serialowa się sprawdza :)
„Tak będzie prościej” jest rzeczywiście wiarygodna i wciągająca. Choć daleko tej książce do klasycznego kryminału i czyta się ją jak fabularyzowany reportaż to na szczęście jest to „reportażo-kryminał” wyśmienity. :) Polecamy wraz z Tobą! Świetna recenzja, a podcastu chętnie byśmy wysłuchali! :)