Przeczytane 2016 

Harry Potter i kamień filozoficzny, czyli piękność pierwszej wody

Lubię Harrego Pottera, mam wszystkie książki, widziałem wszystkie filmy, choć ostatnia część, nazwiemy to dość delikatnie, nieco mnie znużyła. Kupowałem kolejne tomy w dniu premiery, choć może nie podczas nocnych szaleństw z tym związanych. Wiem kto jest kim, ale nie potrafię wymienić imion wszystkich goblinów z banku, czy rodzajów różdżek od Ollivandera.

Adrian (Secrus) Z zakurzonej półki 

[Z zakurzonej półki] „Każdy, kto się wałęsa, myśli, że czegoś szuka. Przynajmniej na początku”

Uciekaj, Króliku! Biegnij, ile sił w nogach! Tytuł wydanej w 1960 roku książki Johna Updike’a nie certoli się z półsłówkami, ale woła wprost: „Uciekaj, bo ja, czytelnik, ci kibicuję”. Uciekaj od tej brudnej, zapijaczonej baby, od nudnego pożycia małżeńskiego, odrażającego materializmu mieszczan, od fatalnej pracy i codziennej monotonii, która staranowała wszystkie marzenia, kiedy skończyły się sportowe aspiracje i szkolne mecze koszykówki pod okiem trenera. Uciekaj, bo nic cię już tutaj nie czeka. Lecz choć tytuł na to wskazuje, wcale Harry’emu Angstromowi, czyli tytułowemu Królikowi, nie kibicujemy, co najwyżej możemy współczuć,…

Adrian (Secrus) Książka 

„Dallas ‘63” – Tanecznym krokiem przez czas…

Ba-da-da… ba-da-da-di-dum… Jestem w Ameryce lat 60., w Jodie, w stanie Texas, tańczę lindy hopa z piękną blond dziewczyną w spódnicy w grochy. Tłum wokół tonie w tańcu, ja tonę w jej oczach. Stawiamy kroki w pełnej symbiozie, jakby były nam zapisane w gwiazdach i właśnie wznowiły swój ruch z nieba, spadając nam pod nogi. Co tam zamach, co tam prezydent. Tańczę, bo taniec to życie. Takimi słowami można ująć fenomen i esencję Dallas ‘63 Stephena Kinga. John Epping, nauczyciel angielskiego w szkole średniej, zostaje poproszony o przysługę. Jego znajomy,…

Przeczytane 2016 

Żniwa zła, czyli te klocki nie całkiem pasują

Robin Ellacott, asystentka detektyw Cormorana Strika, przyszła sobie jak co rano do pracy, dzień zapowiadał się podobnie jak wiele wcześniejszych. Porządkowanie korespondencji, kilka godzin łatwej obserwacji na zlecenie jednego z klientów, może wykonanie paru zdjęć śledzonej właśnie Platyny, ślicznej studentki pracującej w klubie ze striptizem.

Książka 

Lichotek – chłopiec, który wygrał z karaluchem

Pisanie o sierotach, półsierotach lub dzieciach, które są chwilowo bez rodziców ma sporą tradycję. Kopciuszek, Mała księżniczka czy z cięższych gatunkowo Dawid Copperfield, przychodzą mi na myśl jako pierwsze z klasyków, a absolutnym hitem w tej kategorii jest chyba Harry Potter. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej, opowieści o podobnym rodowodzie mamy naprawdę całe mnóstwo. Ostatnio w moje łapy wpadł Lichotek Stubbs bohater stworzony przez Ian Ogilvy, a książka po przeczytaniu natychmiast wylądowała na półce z napisem, niech Młody czyta jak tylko zacznie robić to sam.